Ilu żołnierzy straciła Ukraina? Szef armii podał liczbę

Ilu żołnierzy straciła Ukraina? Szef armii podał liczbę

Dodano: 
Wojna na Ukrainie, zdjęcie ilustracyjne
Wojna na Ukrainie, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Wikimedia Commons
Prawie 9 tys. ukraińskich bohaterów zginęło w wojnie z Rosją – przekazał naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny.

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już szósty miesiąc i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec.

– W tej wojnie biorą udział nie tylko wojskowi i nie tylko ci, którzy chwycili za broń, ale i nasze małe dzieci, które nie są w ogóle winne niczego, poza tym, że urodziły się tutaj i w tym konkretnym czasie – powiedział gen. Załużny, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Dodał, że "dzieci nie rozumieją tego, co się dzieje, ale na pewno potrzebują ochrony, bo ich ojciec poszedł na front i być może jest jednym z tych prawie 9 tysięcy bohaterów, którzy zginęli".

Jakie straty poniosła rosyjska armia?

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał w weekend, że Rosjanie stracili już ponad 45 tys. żołnierzy, a w ciągu ostatniej doby – 200 żołnierzy. Danych tych nie sposób zweryfikować – strona rosyjska od miesięcy nie podaje informacji o stratach poniesionych w czasie walk na Ukrainie.

Jednak gdyby liczba ta była prawdziwa, oznaczałoby to, że Rosjanie stracili na Ukrainie niemal trzy razy tyle żołnierzy co w czasie trwającej 10 lat radzieckiej interwencji w Afganistanie, gdzie zginęło niespełna 15 tys. żołnierzy.

Wojna na Ukrainie. Dla Rosji to "specjalna operacja wojskowa"

Moskwa nie nazywa swoich działań wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy. Za informowanie o sytuacji na froncie nie tak, jak życzy sobie Kreml (np. podawanie prawdy o zabitych żołnierzach rosyjskich), grozi nawet do 15 lat więzienia.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że "specjalna operacja wojskowa zakończy się, gdy wszystkie jej cele zostaną zrealizowane". Powołując się na wypowiedź Władimira Putina, Pieskow powtórzył propagandową narrację o tym, że rosyjscy żołnierze na Ukrainie "mają jasne rozkazy od naczelnego wodza, aby unikać ofiar wśród cywilów".

Tymczasem według szacunków ONZ, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainie zginęło ponad 9 tys. cywilów. Z kolei władze w Kijowie mówią o kilkudziesięciu tysiącach ofiar – tylko w Mariupolu miało zginąć 21 tys. ludzi.

Najpierw Krym, potem Donbas

Po nieudanej próbie zdobycia Kijowa na początku wojny, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim 24 lutego Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.

Rosyjska inwazja to kolejny etap konfliktu, który trwa od 2014 r., kiedy separatyści przejęli kontrolę nad dużymi połaciami wschodniej Ukrainy. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję.

Czytaj też:
Rosyjski żołnierz próbował zgwałcić nieletnią. Partyzanci poderżnęli mu gardło

Źródło: Interfax-Ukraina / Ukrinform / Reuters
Czytaj także