W oświadczeniu wydanym przez rosyjskie MSZ napisano, że "w dziedzinie odstraszania nuklearnego Rosja kieruje się postulatem niedopuszczalności wojny nuklearnej, w której nie może być zwycięzców, a jej wytyczne doktrynalne mają jedynie charakter defensywny i nie pozwalają na szeroką interpretację".
"Reakcja z użyciem broni jądrowej jest hipotetycznie dopuszczalna przez Rosję tylko w odpowiedzi na agresję z użyciem broni masowego rażenia lub agresję z użyciem broni konwencjonalnej, gdy istnienie państwa jest zagrożone" – podkreślają rosyjscy dyplomaci.
W oświadczeniu podano, że "w obecnej trudnej i burzliwej sytuacji, która była wynikiem nieodpowiedzialnych i bezwstydnych działań zmierzających do podważenia bezpieczeństwa narodowego Rosji, podstawowym zadaniem jest zapobieżenie militarnemu starciu mocarstw atomowych".
"Konsekwencje mogą być katastrofalne"
"Wzywamy pozostałe kraje 'nuklearnej piątki' do wykazania się w praktyce chęcią pracy nad tym priorytetowym zadaniem i zaniechania niebezpiecznych prób naruszania swoich żywotnych interesów, balansując na krawędzi bezpośredniego konfliktu zbrojnego i zachęcając do prowokacji z użyciem broni masowego zniszczenia, co może prowadzić do katastrofalnych konsekwencji" – przekazało rosyjskie MSZ.
W dokumencie podkreślono, że "Rosja nadal opowiada się za tworzeniem odnowionej, bardziej stabilnej architektury bezpieczeństwa międzynarodowego, opartej na zapewnieniu przewidywalności i globalnej stabilności strategicznej, a także przestrzeganiu zasad równości, niepodzielnego bezpieczeństwa i wzajemnego uwzględniania podstawowych interesów stron".
Według ekspertów Rosja ma około 2 tys. ładunków z taktyczną bronią jądrową, która może zostać dostarczona drogą powietrzną, morską lub lądową i użyta na polu bitwy.
Czytaj też:
ISW: Putin raczej nie użyje broni jądrowej. Pod jednym warunkiem