Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że na kilka dni przed rocznicą rosyjskiej inwazji na Ukrainę, prezydent Władimir Putin wygłosi orędzie.
Rosyjski przywódca wygłosi przesłanie do rosyjskiego Zgromadzenia Federalnego (połączonych izb parlamentu) 21 lutego w Gostinym Dworze w Moskwie.
Jak relacjonował Pieskow, Putin skupi się na bieżącej sytuacji w kraju, co – jak podkreślił rzecznik – może obejmować tematy związane ze "specjalną operacją wojskową" (jak Kreml nazywa rosyjską napaść na Ukrainę), gospodarką czy problemami społecznymi.
Rzecznik podkreślił, że Kreml nie podjął jeszcze decyzji czy zagraniczni dziennikarze zostaną akredytowani i będą mogli wziąć udział w spotkaniu z prezydentem.
Przekładane orędzie prezydenta
W połowie grudnia Pieskow poinformował o odwołaniu wielkiej konferencji prasowej z udziałem Władimira Putina. Chodziło o coroczne spotkanie, podczas którego polityk odpowiada na pytania dziennikarzy i obywateli.
13 grudnia rosyjskie media propagandowe podały natomiast, że drugie ważne wydarzenie z udziałem głowy państwa – przesłanie prezydenta do Zgromadzenia Federalnego może mieć miejsce 27 grudnia. Informacje taką podała na Telegramie agencja RIA Nowosti.
Ostatecznie jednak do wystąpienia nie doszło.
Ukraińskie media przypominają także, że rosyjski przywódca nie wystąpił przed Zgromadzeniem Federalnym od kwietnia 2021 roku, ponieważ ubiegłoroczne przemówienie zostało przeniesione na ten rok.
Rosyjski socjolog o złym stanie zdrowia Putina
W styczniu socjolog Walerij Sołowiej, uznany przez Kreml za "agenta zagranicznego", przekazał swoje informacje nt. stanu zdrowia Władimira Putina.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w mediach pojawiają się niepotwierdzone spekulacje, że prezydent, który w tym roku skończył 70 lat, może znajdować się w złym stanie zdrowia. Media od miesięcy spekulują, że powodem ma być nowotwór, choroba Alzheimera lub inne, bliżej nie określone śmiertelne schorzenie.
Sołowiej twierdzi, że głównym schorzeniem Putina jest rak trzustki. Jednocześnie polityk zmaga się z problemami neurologicznymi. "Mogę potwierdzić, że zdiagnozowano u niego wczesną fazę choroby Parkinsona, ale choroba już postępuje. Ten fakt będzie negowany na wszelkie możliwe sposoby i ukrywany" – napisał Sołowiej w komunikacie cytowanym m.in. przez "The Sun".
Czytaj też:
Rosyjskie rakiety nad Rumunią? Bukareszt zaprzeczaCzytaj też:
"Putin może zlecić zamach". Wywiad USA bije na alarm