Włochy mierzą się ze skutkami powodzi w 23 miastach. Odwołano prestiżowy wyścig

Włochy mierzą się ze skutkami powodzi w 23 miastach. Odwołano prestiżowy wyścig

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Wyścig Formuły 1 nie odbędzie się w ten weekend w Imoli we Włoszech. Miasta walczą ze skutkami powodzi. Nie żyje 9 osób, kilka uznano za zaginione.

Władze kraju poinformowały, że z powodu ulewnych deszczy w północnym regionie Włoch Emilia-Romania doszło do wielu powodzi. Około 10 tys. osób zostało ewakuowanych, a niektórych trzeba było ratować z dachów helikopterem.

Powódź w 23 miastach

Władze twierdzą, że 14 rzek wystąpiło z brzegów, zalewając 23 miasta. Burmistrz Rawenny mówi, że jego miasto jest teraz "nie do poznania". W ten weekend miał odbyć się wyścig Grand Prix Formuły 1 Emilia-Romagna, jednak z powodu powodzi został odwołany.

W środę w Imoli (włoskie miasto, w którym odbywają się wyścigi Formuły 1) przedstawiciele lokalnych władz rozmawiali z organizatorami wydarzenia. Strony doszły do wniosku, że impreza nie może odbyć się w najbliższym czasie. Co więcej, w tym regionie Włoch prognozowane są dalsze intensywne opady deszczu.

– To była prawdopodobnie najgorsza noc w historii Romanii – powiedział włoskiemu nadawcy publicznemu RAI burmistrz Rawenny, Michele de Pascale. – Ravenna jest nie do poznania ze względu na szkody, jakie poniosła – skomentował.

9 osób nie żyje

Burmistrz pobliskiego Forli, Gian Luca Zattini, powiedział, że jego miasto jest "na kolanach, zdewastowane i cierpiące". W mieście Cesena mieszkańcy wspinali się na dachy i czekali na ratunek helikopterem lub łodzią.

Włoska korespondentka BBC podała, że burmistrz Castel Bolognese ocenił, iż sytuacja jest "katastrofalna" – trzeba było uratować tysiące ludzi mieszkających w domach parterowych. Obecnie w mieście nie ma prądu. W całym regionie Emilia-Romania ludzie chronią się w salach gimnastycznych i szkołach.

Prezydent regionu Stefano Bonaccini potwierdził, że w środę w powodzi zginęło dziewięć osób. Doszło także do setek osuwisk prowadzących do odcięcia dróg. W poście na Facebooku burmistrz zaapelował do mieszkańców, aby nie zbliżali się do rzek, a mieszkającym w ich pobliżu poradził, aby przenieśli się na wyższe piętra.

Najpierw susza, teraz ulewy

Premier Włoch Giorgia Meloni przewodniczyła spotkaniu kryzysowemu z funkcjonariuszami ochrony ludności, a następnie podziękowała ratownikom, którzy ryzykowali własne życie, aby pomóc ofiarom. Lokalnym służbom ratunkowym w regionie Emilia-Romania pomagali wolontariusze, którzy specjalnie przybyli tam z innych części kraju.

Na niektórych obszarach nie można było zmierzyć opadów, ponieważ ich ilość przekroczyła limity sprzętów pomiarowych.

Północne Włochy przeszły od dotkliwej suszy do ulewnego deszczu. Jak podał prezenter pogody w BBC Chris Fawkes, ostatnią ulewę spowodowała burza Minerva. – Obszar ten został również dotknięty ulewnymi deszczami na początku miesiąca, co doprowadziło do powodzi. Obecnie gleby są nasycone wodą, a zatem mniej zdolne do wchłonięcia ostatniej tury ulewnych deszczy – skomentował prezenter.

– To jaskrawo kontrastuje ze stanem wyjątkowym ogłoszonym przez włoskie władze w zeszłym roku z powodu trwającej dotkliwej suszy. W ciągu najbliższych kilku tygodni we Włoszech spodziewane są dalsze ulewy z grzmotami – dodał Fawkes.

Czytaj też:
Turcja: Po trzęsieniu ziemi wciąż potrzeba mnóstwo pomocy
Czytaj też:
"Śnieżyca stulecia" zbiera śmiertelne żniwo. Ciała w zaspach i autach

Źródło: BBC / RAI
Czytaj także