"Na Krymie nastąpiła eksplozja na kolei. Władze okupacyjne poinformowały o zawieszeniu ruchu pociągów elektrycznych na odcinku Symferopol – Sewastopol. Według rosyjskich mediów, na kolei doszło do sabotażu, w wyniku którego w rejonie Symferopola wykoleiło się pięć wagonów ze zbożem" – przekazała w czwartek na Twitterze agencja NEXTA.
Doniesienia medialne potwierdził rosyjski gubernator Krymu. W swoim oświadczeniu, opublikowanym na komunikatorze internetowym Telegram, Siergiej Aksionow oznajmił, że wagony załadowane zbożem zostały wykolejone. Jak podkreślił, nie ma wiadomości o osobach rannych.
Ponadto, kanał Baza, który ma powiązania ze służbami bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, podał informację o "eksplozji" na linii kolejowej na Krymie.
Sytuacja na okupowanym Krymie
Pod koniec kwietnia zapalił się skład ropy naftowej w Sewastopolu na okupowanym przez Rosjan Krymie. Według lokalnych władz, przyczyną pożaru miał być ukraiński atak dronów. Według doniesień, do ataku użyto sześciu ukraińskich dronów, ale tylko dwa dotarły do celu. Pozostałe zostały zlikwidowane przez Rosjan.
Wcześniej doszło do eksplozji w mieście Teodozja na południowo-wschodnim wybrzeżu okupowanego Krymu. Rosyjski gubernator Siergiej Aksionow stwierdził, że "pocisk wystrzelony został z Ukrainy", ale zadziałał system obrony przeciwlotniczej i rakieta została zestrzelona. Do eksplozji doszło, kiedy na ziemię spadły fragmenty pocisku.
Co powinna zrobić Ukraina?
Niedawno prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva zaproponował Ukrainie oddanie Półwyspu Krymskiego Rosji w celu zakończenia wojny. Pomysły dotyczące podziału Ukrainy i oddania części terytorium kraju w zamian za osiągnięcie pokoju padały niemal od początku rosyjskiej inwazji. O możliwości oddania części terytorium Ukrainy miał także mówić swego czasu prezydent Francji Emmanuel Macron.
Przypomnijmy, że Federacja Rosyjska zajęła Krym w 2014 r. Od tego czasu rosyjska propaganda powtarza, że mieszkańcy półwyspu głosowali za "demokratycznym zjednoczeniem" z Rosją zgodnie z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych. Według Moskwy, sprawa Krymu "jest ostatecznie zamknięta".
Czytaj też:
Alarm przeciwlotniczy na Ukrainie. Eksplozje w KijowieCzytaj też:
ISW: Rosjanie tracą inicjatywę na tej części frontu