Trump wytłumaczył, dlaczego nie oddał tajnych dokumentów. Padły osobliwe słowa

Trump wytłumaczył, dlaczego nie oddał tajnych dokumentów. Padły osobliwe słowa

Dodano: 
Donald Trump
Donald Trump Źródło:PAP/EPA / CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
Były prezydent USA Donald Trump w osobliwy sposób tłumaczył, dlaczego nie przekazał urzędnikom federalnym rządowych dokumentów, o które go prosili.

Oryginalne tłumaczenia byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych przytacza serwis "Politico". Trump w jednym z wywiadów powiedział, że rządowe dokumenty, których przekazania domagała się National Archives and Records Administration zostały zmieszane z rzeczami osobistymi w pojemnikach przechowywanych w jego posiadłości Mar-a-Lago. Polityk tłumaczył, że był zbyt zajęty, aby uporządkować znajdujące się w pudłach rzeczy i zwrócić rządowe dokumenty.

– Jak każdy inny prezydent wywiozłem rzeczy. I w moim przypadku wywiozłem je w pośpiechu, ludzie spakowali je i pojechaliśmy. Miałem tam ubrania. Miałem różnego rodzaju osobiste rzeczy. (...) W tych pudełkach były wymieszane rzeczy różnego rodzaju: koszulki golfowe, ubrania, spodnie, buty. Jak widać, byłem zbyt zajęty [aby je posegregować - przyp. red.] – powiedział Trump.

Amerykańscy dziennikarze zauważają, że jest to najbardziej "wyczerpująca" odpowiedź, jaką wygłosił były prezydent USA, odkąd został oskarżony o wyniesienie z Białego Domu dokumentów, które zawierały niejawne informacje.

Sprawa Trumpa

Po odejściu z urzędu Trump zabrał ze sobą wiele akt i dokumentów, które pozostały po jego prezydenturze. Wkrótce po tym rządowa agencja NARA zażądała od polityka pełnego raportu na temat tego, co zostało dostarczone do Mar-a-Lago. Kiedy okazało się, że niektóre z pudeł, które zabrał Trump, zawierały tajne dokumenty, agencja zawnioskowała do Departamentu Sprawiedliwości o zbadanie sprawy. FBI ostatecznie wszczęło dochodzenie.

Według aktu oskarżenia, Trump miał celowo zataić przed urzędnikami federalnymi, a nawet własnymi prawnikami, fakt zabrania do swojej posiadłości tajnych dokumentów. Były prezydent USA odpiera te zarzuty, wskazując, że w materiałach znajdowały się informacje, które jego decyzją zostały wcześniej odtajnione. Trump twierdzi, że miał zatem pełne prawo do zabrania ze sobą dokumentów.

Były prezydent USA usłyszał ogółem 37 zarzutów w tej sprawie.

Czytaj też:
Trump: Po zwycięstwie wyznaczę specjalnego prokuratora, który zajmie się Bidenem
Czytaj też:
W tym sondażu DeSantis zremisował z Trumpem. Ale to nie niespodzianka

Źródło: Politico
Czytaj także