Taką liczbę żołnierzy rosyjskich, którzy polegli w czasie wojny z Ukrainą, podały rosyjska sekcja BBC i Mediazona, a także wolontariusze, którzy prowadzą wspólne badania w oparciu o analizę otwartych źródeł.
Wśród kategorii strat największą liczbę tych, którzy nie wrócili z frontu, stanowią więźniowie. Znane są nazwiska 6073 skazanych, z których większość służyła w szeregach prywatnych firm wojskowych, m.in. w Grupie Wagnera.
Na drugim miejscu pod względem liczby strat są zmobilizowani. W niecały rok od rozpoczęcia mobilizacji zginęło 3613 osób, których nazwiska ustalili dziennikarze.
Korpus oficerski w dalszym ciągu ponosi znaczne straty. Wiadomo, że zginęło 2440 dowódców, a liczba mianowanych oficerów stale rośnie.
Autorzy materiału podkreślają, że rzeczywista liczba ofiar śmiertelnych przewyższa oficjalne dane. Według Mediazony i Meduzy, na koniec maja 2023 r. liczba zabitych po stronie rosyjskiej wyniosła około 47 tys. osób.
Ilu żołnierzy straciła Rosja, a ilu Ukraina?
W sierpniu "New York Times" podał, że straty Ukrainy i Rosji od lutego 2022 r. wynoszą łącznie pół miliona żołnierzy, w tym 120 tys. zabitych i 180 tys. rannych po stronie rosyjskiej oraz 70 tys. zabitych i 120 tys. rannych po stronie ukraińskiej.
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował na początku września, że od momentu rozpoczęcia kontrofensywy (ruszyła w czerwcu - red.) Siły Zbrojne Ukrainy straciły 66 tys. żołnierzy.
Oficjalne straty osobowe armii ukraińskiej od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę nie są znane – władze w Kijowie trzymają te dane w tajemnicy, tak samo jak Moskwa.
Według najnowszego raportu ukraińskiego Sztabu Generalnego, Rosja straciła od lutego ub.r. ponad 271 tys. żołnierzy (zabitych, rannych i wziętych do niewoli).
Sobota jest 570. dniem wojny rosyjsko-ukraińskiej, która przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r. i upadku hitlerowskich Niemiec.
Czytaj też:
Były dowódca inwazji na Ukrainę dostał od Putina nowe zadanie?