Wywiad prezydenta Rosji Władimira Putina z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem został opublikowany w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego. Znaczna część dwugodzinnej rozmowy poświęcona była konfliktowi na Ukrainie, stosunkom Rosji z USA, NATO i Zachodem, ale pojawił się także polski wątek.
Po co Putinowi wywiad dla Carlsona? Kreml ujawnia
– W ciągu pierwszych 24 godzin wywiad wyświetlono ponad 150 milionów razy tylko na samej platformie X. Ale szerokie zainteresowanie publiczności nie oznacza poparcia – powiedział Pieskow w rozmowie z agencją TASS.
– Najważniejsze dla nas jest, aby nasz prezydent został usłyszany. Jeśli zostanie usłyszany, więcej osób będzie się zastanawiać, czy ma rację, czy nie. Przynajmniej pomyślą – dodał.
Według niego "Rosji trudno przeciwstawić się USA w zakresie propagandy", ponieważ "Anglosasi są w ten czy inny sposób właścicielami wszystkich największych nadawców, wszystkich głównych gazet". – W tych okolicznościach wywiad dla Carlsona jest bardzo dobrą okazją do przekazania społeczeństwu stanowiska Moskwy – tłumaczył rzecznik Kremla.
Pieskow: USA dobrze wiedzą, co myśli prezydent Rosji
Jego zdaniem władze amerykańskie "dobrze znają kluczowe przesłania Putina nawet bez wywiadu". – Doskonale zdają sobie sprawę z tego, co on myśli. To nie jest kwestia wiedzy, ale kwestia chęci. Chęć zrobienia czegoś, aby wejść na tor negocjacji. Nie widzimy na razie takiego pragnienia i woli politycznej w USA – zaznaczył Pieskow.
Tucker Carlson, były pracownik Fox News, przybył do Moskwy na początku lutego. Jest pierwszym zachodnim dziennikarzem, który rozmawiał z Putinem od czasu, gdy prawie dwa lata temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Carlson twierdzi, że już rok temu próbował przeprowadzić wywiad z rosyjskim przywódcą, ale został "powstrzymany" przez rząd amerykański.
Czytaj też:
MSZ publikuje oświadczenie ws. "kłamstw Putina, których nie prostował Carlson"