W ubiegłym tygodniu, po wielu miesiącach analiz, Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (niemiecki kontrwywiad, BfV) zdecydował, że partię Alternatywa dla Niemiec należy uznać za "organizację ekstremistyczną", która "zagraża demokracji". Dotychczas status ten posiadały jedynie oddziały terenowe AfD w Turyngii, Saksonii i Saksonii-Anhalt, a cała partia miała status "podejrzanej o ekstremizm".
Alternatywa dla Niemiec złożyła pozew sądowy przeciwko niemieckiemu kontrwywiadowi. Liderzy ugrupowania oskarżyli również ustępujący rząd Republiki Federalnej o rozpoczęcie "politycznie motywowanej kampanii oszczerstw".
Niemcy. Ważna decyzja w sprawie AfD
W czwartek (8 maja) Federalny Urząd Ochrony Konstytucji poinformował sąd administracyjny w Kolonii, że wycofuje się, najprawdopodobniej tymczasowo, z ogłoszonej zaledwie sześć dni wcześniej klasyfikacji AfD jako "organizacji ekstremistycznej". W przesłanym do sądu wniosku BfV nie podała uzasadnienia swojej decyzji. Kontrwywiad będzie monitorować partię jedynie jako "przypadek podejrzany", co jest niższym stopniem klasyfikacji. Nadal pozwala on na nadzór, ale pod ściślejszą kontrolą sądową – przekazał portal Politico.
Uznanie AfD za "organizację ekstremistyczną" pozwoliłoby niemieckim służbom monitorować partię w sposób niejawny. Chodzi m.in. o używanie podsłuchów czy prowadzenie operacji agentów pod przykrywką. Federalny Urząd Ochrony Konstytucji podlega pod ministra spraw wewnętrznych. Funkcję tę nadal sprawuje Nancy Faeser z SPD – zwolenniczka Antify.
AfD drugą siłą polityczną w Niemczech
W ostatnim czasie Alternatywa dla Niemiec cieszy się coraz większą popularnością i plasuje się na drugim miejscu w sondażach. W przedterminowych wyborach parlamentarnych AfD zdobyła 152 mandaty, czyli prawie dwukrotnie więcej niż w poprzednich, i stała się główną siłą opozycyjną. Największe poparcie dla AfD odnotowano w landach wschodnich.
CDU/CSU i SPD, które utworzą nowy rząd, ostrzegają przed dopuszczaniem posłów AfD do parlamentarnej komisji nadzorującej działalność służb specjalnych.
Merz kanclerzem w drugim podejściu
We wtorek (6 maja) Bundestag wybrał w drugim podejściu Friedricha Merza na kanclerza. Kandydata koalicji CDU/CSU i SPD w tajnym głosowaniu poparło 325 posłów. Wymagana większość absolutna wynosi 316 głosów. Przeciwko kandydaturze lidera CDU głosowało 289 parlamentarzystów.
W pierwszym głosowaniu Merz nieoczekiwanie nie uzyskał wymaganej większości. Otrzymał tylko 310 głosów, a więc 18 mniej, niż liczą kluby tworzące koalicję rządową. Przewodnicząca Bundestagu Julia Kloeckner poinformowała, że przerywa posiedzenie, aby ugrupowania parlamentarne mogły się skonsultować i ustalić dalsze postępowanie. Brak większości przy wyborze kanclerza zdarzył się po raz pierwszy w historii Republiki Federalnej. Niemieckie media pisały o "politycznym trzęsieniu ziemi" i "dotkliwej porażce Merza".
Czytaj też:
Tusk: Ogłaszam nowe otwarcie w relacjach polsko-niemieckichCzytaj też:
"Polska sprowokowała wojnę". Niemieccy nauczyciele biją na alarm ws. wiedzy uczniów
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
