Jak poinformowała administracja wojskowa stolicy Ukrainy, systemy obrony powietrznej skutecznie odparły część ataku, jednak alarmy rakietowe i przed dronami ogłoszono na całym terytorium kraju. "Działa obrona powietrzna w Kijowie! Pozostańcie w schronach do czasu odwołania alarmu!" – przekazał na Telegramie Timur Tkaczenko, szef administracji wojskowej miasta.
Ranni, wiele uszkodzonych budynków
Ataki rosyjskich dronów dotknęły także inne regiony Ukrainy. W Znamiance, w obwodzie kirowohradzkim, pięć osób zostało rannych, a 17 budynków uszkodzonych – poinformował szef lokalnej administracji wojskowej Andrij Raikowycz.
Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił skalę agresji Rosji w mediach społecznościowych: "Bezczelność Rosjan stale rośnie – coraz częściej atakują Ukrainę w biały dzień dziesiątkami dronów szturmowych. Wczoraj w nocy było ich 150; dziś rano ponad pięćdziesiąt; wieczorem dziesiątki, a większość z nich to szahidy", napisał.
"A teraz widzimy kolejne nagromadzenie sił rosyjskich w niektórych sektorach frontu. Jedyne, do czego odmawia zmuszenia, to pokój. Rosja kontynuuje ataki. Oczywiście, że zareagujemy, również asymetrycznie – tak, aby Rosja naprawdę odczuła konsekwencje swojej zuchwałości" – przekonywał w dalszej części wpisu prezydent Ukrainy.
Polska uruchomiła wszystkie procedury bezpieczeństwa
W odpowiedzi na eskalację działań zbrojnych polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych uruchomiło wszystkie procedury przewidziane na wypadek zagrożenia.
Jak wskazano w komunikacie: "W polskiej przestrzeni powietrznej intensywnie operują zarówno polskie, jak i sojusznicze statki powietrzne. Myśliwce i samoloty rozpoznawcze prowadzą wzmożone patrole, monitorując sytuację i reagując na wszelkie potencjalne zagrożenia. Systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego zostały postawione w stan najwyższej gotowości bojowej".
Czytaj też:
Szef NATO o zagrożeniu ze strony Rosji: Dotyczy także USACzytaj też:
Kim Dzong Un zapowiada: Korea zawsze będzie stała ramię w ramię z bratnią Rosją
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
