Zakład będzie produkował głównie paliwo rakietowe do dronów bojowych i pocisków manewrujących, w tym słynnych rakiet Flamingo FP-5 z głowicą bojową o masie 1150 kg, które prezydent Wołodymyr Zełenski określił jako najskuteczniejszą broń Ukrainy.
"Pomocna dłoń w walce Ukrainy"
Decyzja o uruchomieniu fabryki została ogłoszona podczas spotkania przywódców państw nordyckich i bałtyckich z udziałem Zełenskiego. Duński minister obrony Troels Lund Poulsen podkreślił, że inicjatywa ma być "pomocną dłonią w walce Ukrainy o bezpieczeństwo", ale jednocześnie zaznaczył, że Kreml może zareagować "sabotażem i szpiegostwem", co zwiększa ryzyko zagrożeń w regionie. – Nie możemy ignorować faktu, że przeniesienie produkcji broni do Danii stawia nas w centrum uwagi Rosji – dodał Poulsen.
Fire Point jest jednym z najważniejszych producentów ukraińskiego sprzętu wojskowego. Przeniesienie części produkcji do kraju NATO to pierwszy tego rodzaju przypadek i wyraźny sygnał pogłębiającej się współpracy zbrojeniowej między Ukrainą a jej sojusznikami. Ukraina planuje w ciągu sześciu miesięcy zwiększyć wytwarzanie własnej broni do 50 proc. krajowej produkcji.
Eksperci ostrzegają: Możliwe zagrożenia ze strony Rosji
Dania wspiera Ukrainę od początku rosyjskiej inwazji w 2022 roku, przekazując ponad 10 miliardów dolarów pomocy wojskowej. Niedawno rząd Danii przeznaczył również 500 milionów koron na wsparcie ukraińskich firm rozwijających się w tym kraju, w tym projekt Fire Point.
Eksperci zwracają uwagę, że zwiększona obecność ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego na terytorium NATO może przyciągnąć uwagę rosyjskich służb wywiadowczych, zwiększając zagrożenie zarówno dla zakładu, jak i lokalnej infrastruktury wojskowej.
Czytaj też:
Trump: Rozmawiam z prezydentami Putinem i Zełenskim. Załatwimy toCzytaj też:
Niebezpiecznie na polskim niebie. Wojsko potwierdza incydenty
