Litwa uszczelnia granice. "Istnieje prawdopodobieństwo prowokacji"

Litwa uszczelnia granice. "Istnieje prawdopodobieństwo prowokacji"

Dodano: 
Litewski słup graniczny, zdjęcie ilustracyjne
Litewski słup graniczny, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Valdemar Doveiko
Litwa zdecydowała się na zaostrzenie środków bezpieczeństwa na granicach z Białorusią i Rosją w związku ze zbliżającymi się rosyjsko-białoruskimi manewrami wojskowymi Zapad 2025.

Państwowa Straż Graniczna zapowiada wzmożone patrole, ścisłą kontrolę graniczną oraz ścisłą współpracę z wojskiem i organizacjami paramilitarnymi.

"Prawdopodobieństwo naruszenia granic"

W oficjalnym komunikacie wydanym przez litewską Straż Graniczną poinformowano, że będzie prowadzona jeszcze bardziej aktywna obserwacja granicy, patrolowanie. Zostaną zastosowane środki kontroli granicznej nie tylko przez siły Państwowej Straży Granicznej, ale również przy udziale struktur systemu obrony terytorialnej oraz Litewskiego Związku Strzelców.

Jak zaznaczono, "istnieje prawdopodobieństwo naruszenia granic i prowokacji wobec Litwy" w czasie ćwiczeń. Z tego powodu państwo przygotowuje się na "szybką reakcję na ewentualne incydenty różnego rodzaju, wykorzystując zarówno wzmocnione siły, jak i dodatkowe środki techniczne kontroli granicznej, wywiadu kryminalnego i inne środki oraz istniejącą infrastrukturę".

Infrastruktura już wzmocniona

Przypomniano, że w ostatnich tygodniach Litwa podjęła dodatkowe kroki w celu zabezpieczenia granicy. Zamknięto przestrzeń powietrzną wzdłuż części granicy z Białorusią oraz ustawiono bariery przeciwczołgowe, tzw. "zęby smoka", w 19 newralgicznych punktach przy drogach prowadzących do przejść granicznych. – Musimy być przygotowani na każdy scenariusz. To nie tylko kwestia bezpieczeństwa granicy, ale i sygnał, że Litwa nie pozwoli na żadne prowokacje – podkreślił litewski wiceminister obrony Tomas Godliauskas.

Według jego szacunków w manewrach Zapad-2025 może wziąć udział do 30 tys. żołnierzy. "Na terytorium Białorusi będzie ich 6–8 tys., kilka tysięcy w obwodzie królewieckim, a pozostali pozostaną w jednostkach w głębi Rosji" – wyjaśnił.

Polska także przygotowana na niebezpieczeństwo

Premier Donald Tusk ogłosił we wtorek, że w związku z rozpoczynającymi się w piątek rosyjsko-białoruskimi manewrami Zapad 2025 Polska zamknie granicę z Białorusią w nocy z czwartku na piątek, obejmując również przejścia kolejowe. Podkreślił, że ćwiczenia, które odbędą się 12–16 września na terytorium Białorusi, mają agresywny charakter i w scenariuszu obejmują m.in. działania wokół przesmyku suwalskiego.

Zaplanowane manewry mają objąć m.in. symulacje użycia broni jądrowej oraz testowanie rosyjskiego pocisku hipersonicznego Oriesznik. Ukraina już wcześniej ostrzegała przed możliwymi prowokacjami podczas tych manewrów i wezwała partnerów europejskich do zachowania czujności.

Czytaj też:
"Dla nas to śmierć głodowa", "dla rządu nie istniejemy". Wzrósł niepokój po decyzji Tuska
Czytaj też:
Rosjanie zaatakują Polskę? Wicepremier i dowódca ostrzegają


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: RMF 24
Czytaj także