Do tragedii doszło wczoraj rano, w samolocie linii Qatar Airways. Jak podają media, obecnie nie ustalono czy dziecko było chore jeszcze zanim razem z rodzicami wsiadło do samolotu. W celu ustalenia okoliczności śmierci chłopca prokuratora zleciła wykonanie sekcji zwłok.
Rodzina leciała z miasta Doha do Hyderabad, jak podają media, celem wizyty było spotkanie z krewnymi. W trakcie lotu dziecko zaczęło mieć problemy z oddychaniem. Od momentu zgłoszenia problemu ze zdrowiem dziecka do lądowania w Hyderabad, minęły około 3 godziny.
Po lądowaniu niemowlę zostało natychmiast przetransportowane do szpitala, gdzie lekarze potwierdzili zgon chłopca.
Rzecznik lotniska zaprzecza jednak informacjom, że dziecko zmarło jeszcze na lotnisku. W sprawie prowadzone jest śledztwo.
11-miesięczny Arnav Varma miał amerykańskie obywatelstwo, jego rodzice są obywatelami Indii.