Był wtorkowy wieczór, 7 marca 1989 r. w Magdalence. Bodaj największe magdalenkowe spotkanie "strony opozycyjnej" z przedstawicielami władz PRL.
Właśnie wówczas przyjęto zbliżony do końcowego kształt okrągłostołowego kontraktu. Wszystko, co było później, przypominało już tylko teatr, bo było jedynie realizacją magdalenkowych ustaleń.
Samozwańczy reprezentanci Solidarności zaakceptowali podział mandatów w Sejmie (65 proc. - obóz władzy, 35 proc. - Soldarność), wolne wybory do Senatu, powstanie silnego kompetencyjnie urzędu prezydenta (dla wszystkich było jasne, że będzie nim gen. Wojciech Jaruzelski) wybieranego przez Zgromadzenie Narodowe (Sejm i Senat) oraz niekonfrontacyjny charakter wyborów.
Wszystko zakończyło się suto zakrapianą imprezą zorganizowaną przez szefa MSW i wieloletniego wojskowego czekistę gen. Czesława Kiszczaka, który zlecił wcześniej utrwalenie kamerą wideo tych historycznych scen. (…)