Organizatorzy twierdzą, że w demonstracjach, które odbyły się m.in. w Amsterdamie, Utrechcie oraz Maastricht wzięło udział 150 tys. osób. Z informacji uzyskanych przez portal NOS w gminach, w których odbyły się protesty, wynika, że uczestników było od 50 do 70 tys.
Kilka tygodni temu podobny protest zgromadził prawie 100 tys. osób. Podobnie jak wtedy ich uczestnicy domagają się od rządu przywrócenia festiwali oraz innych wydarzeń, których organizacja została zakazana ze względu na pandemię COVID-19.
Od 14 sierpnia mogą się odbywać tylko jednodniowe imprezy z maksymalnie 750 uczestnikami. To za mało, uważają protestujący. Są także oburzeni, że mogą się odbywać mecze piłkarskie z pełnymi trybunami a także wyrażono zgodę na organizację Grand Prix Formuły 1 w Zandvoort, które zgromadziło 70 tys. widzów.
Z informacji niderlandzkich mediów wynika, że rząd ma w przyszły tygodniu ogłosić złagodzenia zasad organizacji festiwali.
Zamieszki we Francji
W sobotę przeciwnicy obostrzeń sanitarnych i paszportu sanitarnego zorganizowali demonstracje w wielu miastach Francji.
W Paryżu doszło do starć z policja, która użyła gazu łzawiącego. W dziewiąty weekend protestów przeciwko przepustce zdrowotnej demonstranci podali w mediach społecznościach, że w Paryżu będzie ich więcej niż w poprzednich tygodniach, a w całym kraju zorganizują około 200 wieców protestu.
Według demonstrantów, którzy opublikowali obrazy interwencji policji na portalach społecznościach, policja aresztowała organizatora jednej z demonstracji paryskiej Hadama Traore, znanego aktywistę skrajnej lewicy.
Czytaj też:
"To szczyt najwyższego chamstwa". Kosiniak-Kamysz zaatakowany na ulicy w KarpaczuCzytaj też:
Protest przeciwników szczepień w Poznaniu. Za kilka dni przyjadą pod Sejm