Strategia rządu na czwartą falę pandemii. Szkoły nie będą zamykane

Strategia rządu na czwartą falę pandemii. Szkoły nie będą zamykane

Dodano: 
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Rząd i resort zdrowia nie rozważają zamknięcia szkół w związku z czwartą falą pandemii koronawirusa – podają media.

Do nieoficjalnych informacji zaczerpniętych w Ministerstwie Zdrowia dotarł "Dziennik Gazeta Prawna".

Nowe obostrzenia

Rządzący mają nie zdecydować się na zamknięcie szkół z powodu czwartej fali pandemii COVID-19. Planowane jest za to zmniejszenie limitów osób w sklepach i galeriach handlowych, w restauracjach i hotelach oraz podczas wesel i innych uroczystości.

– Jedno jest pewne, jeżeli będą restrykcje, to nie będą dotyczyć szkół. Ewentualne obostrzenia mają być wprowadzane na poziomie powiatów, w których będzie najwięcej nowych zakażeń i hospitalizacji – powiedziała osoba z kręgów resortu zdrowia.

Według prognoz rządu i ministerstwa w czwartej fali grozi nam w Polsce od 25 do 40 tys. przypadków hospitalizacji. Nie wiadomo więc jeszcze, czy sytuacja będzie poważniejsza niż wiosną tego roku, kiedy to liczba pacjentów hospitalizowanych w polskich szpitalach wyniosła 32 tys. W każdym razie, władza utrzymuje, że system ochrony zdrowia udźwignie sytuację epidemiczną w kraju jesienią b.r.

Powrót do nauki online?

Ministerstwo Zdrowia informuje o ok. 10 tys. przypadkach zakażeń koronawirusem dziennie. Rok temu w tym czasie liczba ta była ponad dwukrotnie większa, mimo bardziej rygorystycznych obostrzeń sanitarnych. Cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną" ekspert, dr Franciszek Rakowski, matematyk z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że za obecną sytuację w kraju najbardziej odpowiedzialni są studenci w związku z powrotem na uczelnie, ale także do życia towarzyskiego. Dlatego też zaapelował, aby od listopada przejść na zajęcia online. Miałoby to zmniejszyć liczbę szpitalnych hospitalizacji.

Negatywne skutki dla dzieci i młodzieży w prowadzeniu nauki online po czasie dostrzegła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Zamknięcie szkół miało spowodować szkody szczególnie w zdrowiu psychicznym najmłodszych. W związku z tym, większość krajów europejskich nie zdecydowało się na takie działania na początku nowego roku szkolnego.

Czytaj też:
Kraska: Chyba za bardzo przyzwyczailiśmy się do obostrzeń i już ich nie przestrzegamy
Czytaj też:
Prof. Kuna: Bardzo mnie smuci liczba nadmiarowych zgonów

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / DoRzeczy.pl
Czytaj także