– Był krótki moment, kiedy nie stosowaliśmy chlorku potasu. Byłam przy jednej takiej aborcji w 26. tygodniu. Matka nie chciała, by to się odbyło bez podania chlorku potasu, ale my nie byliśmy jeszcze pewni, co możemy, a czego nie. I powiem tak: ani ja, ani nikt z mojego personelu nigdy więcej nie chcielibyśmy w czymś takim uczestniczyć. Jak to wtedy wygląda? Dziecko się rodzi i czekamy, aż umrze. Zapewniamy mu oczywiście postępowanie paliatywne. Ale tamta sytuacja tylko utwierdziła nas w przekonaniu, że nie możemy tak robić. Nie po to kobiety do nas przychodzą – przyznała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" ginekolog Gizela Jagielska, wicedyrektor szpitala w Oleśnicy (woj. dolnośląskie).
Fundacja Pro-Prawo do życia złożyła zawiadomienie do prokuratury. "Z relacji lekarzy wiemy, że dziecko może się żywo urodzić nawet w 18 tygodniu ciąży. Przy porodzie w 24 tygodniu ciąży wielu wcześniaków udaje się uratować. Dziecko urodzone w 26 tygodniu zapewne już płakało. Owo »czekanie aż umrze« oznacza, że dziecko umierało w męczarniach, dusząc się z braku pomocy z powodu niewykształconych dostatecznie płuc" – zaznaczono w komunikacie. Art. 162 Kodeksu karnego wyraźnie nakazuje ratowanie życia osobie znajdującej się w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia, za co grozi kara do trzech lat więzienia. Podobne przepisy znajdziemy w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz w kodeksie etyki lekarskiej.
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży
Gizela Jagielska ze szpitala w Oleśnicy odpowiedzialna jest za zamordowanie Felka. Chłopiec był w 37. tygodniu życia prenatalnego. Ginekolog wbiła w serce dziecka igłę z zastrzykiem chlorku potasu. Sprawa wywołała ogólnopolskie oburzenie. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wykonania nielegalnej aborcji. Lekarka nie ma sobie nic do zarzucenia. Nie ukrywa też, że nie zamierza poprzestawać na tych morderczych praktykach.
Interwencję w szpitalu podjęli europoseł Grzegorz Braun oraz poseł Roman Fritz z Konfederacji Korony Polskiej. Braun chciał dokonać "obywatelskiego zatrzymania" lekarki.
Czytaj też:
Aborcja w Oleśnicy. RPO zwrócił się do minister zdrowia i prokuraturyCzytaj też:
Jagielska skarży się na hejt. "Policja oferuje mi ochronę"