W Brukseli cały czas toczą się ożywione dyskusje dot. obsadzenia najważniejszych funkcji w Unii Europejskiej. Najwięcej emocji do tej pory wzbudziła kandydatura Fransa Timmermansa, którego Niemcy, Francja, Holandia i Hiszpania forsują na szefa Komisji Europejskiej. Przeciwna Timmermansowi jest Grupa Wyszehradzka, w tym Polska. Niechętne mają być także Włochy, Estonia i Litwa.
Przed wznowieniem unijnych obrad premier Morawiecki wziął udział w spotkaniu koordynacyjnym Grupy Wyszehradzkiej.
twittertwitter
Kto zostanie szefem KE?
Według ostatnich ustaleń radia RMF FM najbardziej prawdopodobny scenariusz przewiduje jednak, że szefem KE zostanie Timmermans. Z kolei kojarzona z chadekami Bułgarka Kristalina Georgiewa ma być przewodniczącą Rady Europejskiej, a premier Belgii Charles Michel – szefem unijnej dyplomacji.
Możliwy jest również wariant, w którym szczyt zakończy się bez rezultatu i zostanie zwołany kolejny – za dwa tygodnie. Jeśli tak się stanie, inicjatywę przejmie europarlament, który wybierze swojego przewodniczącego.
Czytaj też:
Morawiecki: Nowa Europa potrzebuje nowych twarzy, które nie kojarzą się z atakiem na innych
Czytaj też:
Premier w Brukseli: Wierzę, że dziś dokonamy bardzo dużego postępu