Nocne orędzie Zełenskiego. Prezydent zwrócił się do rosyjskich żołnierzy

Nocne orędzie Zełenskiego. Prezydent zwrócił się do rosyjskich żołnierzy

Dodano: 
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy Źródło: Facebook
– W tydzień złamaliśmy plany wroga, które były przygotowywane latami – stwierdził prezydent Zełenski w trakcie nocnego wystąpienia.

Na Ukrainie od ponad tygodnia trwają zacięte walki. Mimo że ofensywa nie postępuje tak gładko, jak to zakładał Władimir Putin, to Rosjanie sukcesywnie posuwają się do przodu. W nocy z środy na czwartek udało im się zdobyć pierwsze duże miasto –Chersoń. "Rosyjscy okupanci znajdują się we wszystkich częściach miasta i są bardzo niebezpieczni" - napisał na komunikatorze Telegram szef Obwodowej Administracji Państwowej Giennadij Łaguta.

Nocne orędzie Zełenskiego

Prezydent Zełenski wygłosił w nocy orędzie. Ukraiński przywódca podkreślił, że do tej pory życie straciło już 9 tys. rosyjskich żołnierzy (Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało wczoraj, że na Ukrainie do tej pory zginęło 498 żołnierzy, a 1597 zostało rannych). Podczas swojego wystąpienia prezydent zwrócił się bezpośrednio do Rosjan.

– W tydzień złamaliśmy plany wroga, które były przygotowywane latami. Możecie w nas uderzać rakietami 10 albo 20 lat, ale my nie oddamy naszego kraju. Weszliście na naszą ziemię. My ochronimy naszą wolność i jej nie oddamy. Ukraina nie chce być pokryta zwłokami żołnierzy – mówił.

Zełenski podkreślił, że pogarszają się morale Rosjan. - Powiedzcie swoim dowódcom, że chcecie żyć, że nie chcecie tutaj umierać – mówił bezpośrednio do rosyjskich żołnierzy.

Wojna na Ukrainie

W siódmym dniu inwazji rosyjska armia stale naciera na kluczowe miasta południa Ukrainy. Walki trwają m.in. w pobliskim Mariupolu, gdzie ciężki ostrzał pozostawił dziesiątki rannych. Wojska rosyjskie i wspierani przez Rosję separatyści otoczyli miasto z trzech stron.

Rosyjska artyleria i rakiety ponownie uderzyły w Charków, drugie pod względem liczby ludności miasto na Ukrainie W środę wieczorem doszło do potężnej eksplozji w pobliżu głównego dworca kolejowego w Kijowie.

Czytaj też:
Ukraiński MON: Rosjanie stracili tajne dokumenty dotyczące planów inwazji
Czytaj też:
"Jeżeli dojdą do Dniepru, zamkną okrążenie". Gen. Skrzypczak omawia sytuację na froncie północnym
Czytaj też:
Zybertowicz: Zachód czuje kaca. Będzie chciał znaleźć kozła ofiarnego

Źródło: wp.pl
Czytaj także