Negocjacje Rosji z Ukrainą. Rzecznik Kremla oskarża Kijów

Negocjacje Rosji z Ukrainą. Rzecznik Kremla oskarża Kijów

Dodano: 
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla Źródło: Wikimedia Commons
Strona ukraińska często zmienia stanowisko w uzgadnianych kwestiach – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

– Specjalna operacja wojskowa trwa. Prezydent Putin bardzo niedawno powiedział, że przebiega zgodnie z planem – mówił Pieskow o wojnie na Ukrainie.

Jak dodał, jednocześnie trwają "kontakty na poziomie eksperckim w ramach procesu negocjacyjnego". – Niestety strona ukraińska nie wykazuje się szczególną konsekwencją i często zmienia stanowisko w uzgadnianych kwestiach – przekonywał rzecznik Kremla, dodając, że "dynamika postępów w procesie negocjacyjnym pozostawia wiele do życzenia".

Poproszony o komentarz do słów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o tym, że Kijów będzie gotowy do omówienia statusu Krymu i rezygnacji z członkostwa w NATO, jeśli Moskwa wycofa wojska z terytorium Ukrainy, Pieskow stwierdził, że Rosja "nie jest gotowa do wprowadzenia w sferę publiczną tych aspektów, które są omawiane podczas rozmów".

Rozmowy rosyjsko-ukraińskie trwają od 28 lutego. Kilka spotkań odbyło się na Białorusi, jedno w Stambule. Strony prowadzą negocjacje również w formacie online. Dotychczas nie wypracowano żadnego przełomowego rozwiązania, które mogłoby dać nadzieję na zawieszenie broni.

Wojna Rosji z Ukrainą

Rosyjska inwazja rozpoczęła się 24 lutego. Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" na Ukrainie w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Rosjanie od 54 dni ostrzeliwują ukraińskie miasta, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Dopuszczą się również zbrodni wojennych, których symbolem stała się maskara w Buczy.

Czytaj też:
"Spróbuj". Miedwiediew odpowiada von der Leyen
Czytaj też:
Rosjanie schwytali dwóch Brytyjczyków. Zwrócili się do Johnsona
Czytaj też:
Medwedczuk apeluje do Putina. Opublikowano nagranie

Źródło: TASS / Reuters / CNN
Czytaj także