Kosiniak-Kamysz był pytany na antenie Polsat News o spór PiS-u z Solidarną Polską ws. prezydenckiego projektu ustawy dot. zmian w Sądzie Najwyższym. Propozycja zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej oraz wprowadzenie "testu bezstronności sędziego".
– Jedno mamy pewne: Solidarna Polska kosztuje prawie miliard złotych – ocenił Kosiniak-Kamysz, nawiązując do kar, jakie KE nalicza za niewykonanie wyroku TSUE dotyczącego Izby Dyscyplinarnej. Według niego "jeżeli nie będzie pieniędzy na odbudowę po covidzie i ożywienie gospodarki, inflacja nie zahamuje, a kryzys społeczno-gospodarczy pogłębi się". – Solidarna Polska jest winna temu, że jesteśmy w takiej sytuacji – stwierdził polityk.
Zadeklarował, że PSL poprze prezydencki projekt, jeżeli zostaną przyjęte trzy poprawki zgłoszone przez to ugrupowanie: – One są gwarancją pieniędzy dla Polski.
Kto odpowiada za inflację?
Kosiniak-Kamysz mówił też w Polsat News o rekordowej inflacji. Prezes PSL jest przekonany za 50 proc. inflacji w Polsce odpowiadają rząd i prezes NBP Adam Glapiński
Zdaniem polityka rządzący Polską powinni m.in. zaoferować 10-proc. obligacje państwowe, aby "ściągnąć pieniądze z rynku". – Rząd poszedł w tym kierunku, ale oferuje tylko 5-procentowe – zauważył w "Gościu Wydarzeń".
Jak powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, poza inflacją zysk inwestujących w obligacje umniejsza też 19-procentowy "podatek Belki". Ponadto – jego zdaniem – w bankach powinny obowiązywać zerowe marże od kredytów hipotecznych.
– Jakby taki szef, jak Glapiński, był w prywatnej firmie i mówił, że w kwietniu będzie 2,5 proc. inflacji, a jest 12 proc., zostałby wywalony na zbity pysk – ocenił.
Czytaj też:
Ropa naftowa drożeje. "Rynki są niespokojne"Czytaj też:
Gowin: To by się Ziobrze nie uśmiechało