Czarnek odpowiedział posłom opozycji. Poszło o podręczniki

Czarnek odpowiedział posłom opozycji. Poszło o podręczniki

Dodano: 
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek Źródło: PAP / Mateusz Marek
Podręczniki przedmiotu Historia i Teraźniejszość poddawane są krytyce ze strony posłów opozycji. Na zarzuty odpowiedział minister edukacji Przemysław Czarnek.

Zgodnie z zapowiedziami, od nowego roku szkolnego dzieci będą uczyć się historii na podstawie nowego programu nauczania i z nowych książek. Zmiany przygotowało Ministerstwo Edukacji i Nauki (MEiN).

Podręcznik do nowego przedmiotu został opracowany przez prof. Wojciecha Roszkowskiego i z miejsca stał się obiektem zaciekłej krytyki grupy opozycyjnych parlamentarzystów i części polskich mediów. Niektórzy dziennikarze i publicyści stwierdzili nawet, że książka jest "nieobiektywna" i "promuje tylko jeden sposób widzenia świata". Wytykali przy tym również błędy językowe oraz to, że zawiera "treści pedofilne".

Czarnek odpowiada opozycji

Niedawno posłowie Koalicji Obywatelskiej zarzucili MEiN, że promuje podręcznik do Historii i Teraźniejszości autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego, jednocześnie blokując dopuszczenie innych propozycji. Prof. Przemysława Czarnka odpowiedział na zarzuty we wtorkowej rozmowie z portalem wPolityce.pl.

– To jest tak przykre, tak głupie i wypowiadane w taki sposób, że kompromituje te panie. Do tego słowa pani Nowackiej o jakimś "ścieku". Ściek to wypływa raczej z ich wypowiedzi, a ma to do siebie, że – niestety – brzydko pachnie. Mówienie o podręczniku prof. Wojciecha Roszkowskiego, historyka, wybitnego autora podręczników, "ściek" po prostu nie pasuje do kogokolwiek, a już tym bardziej do kobiet – powiedział minister. – Co do zarzutu rzekomego promowania i blokowania: Podręcznik prof. Roszkowskiego wpłynął do Ministerstwa na początku maja i przez ponad półtora miesiąca trwała procedura jego dopuszczenia do użytku, co ostatecznie stało się 1 lipca. Drugi podręcznik – WSiP – wpłynął dopiero 22 czerwca i został już przekazany recenzentom. A trzeci wpłynął dopiero 5 lipca. W jaki sposób te panie chciałyby spowodować, że wszystkie trzy podręczniki miałyby dostać zgodę na użytkowanie w podobnym czasie? Niech się nie kompromitują – stwierdził.

Czytaj też:
"Stał się chuliganem politycznym". Polityk PiS mocno o Tusku
Czytaj też:
Czarnek: Wstydziłem się za to, co mówił Tusk

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także