Sprawę opisuje Polsat News. Jak podaje „działalność 19 szpitali w trzech województwach może być zagrożona po wstrzymaniu dostaw węgla przez kopalnię w Bogdance do pralni w Tykocinie. Surowiec jest niezbędny do opalania kotła, który zasila urządzenia służące do prania w warunkach sanitarnych. Zarządcy pralni przekazali, że mogliby kupić węgiel od innych dostawców, ale po znacznie wyższej cenie, na co z kolei nie stać szpitali”.
Szpitale zagrożone przez brak węgla
Pralnia w Tykocinie na Podlasiu świadczy usługę prania tekstyliów w sposób sanitarny dla 19 szpitali na terenie trzech województw. (17 placówek z woj. podlaskiego oraz po jednej z Mazowsza i Lubelszczyzny). Są to zarówno szpitale wojewódzkie, jak i specjalistyczne, gminne i powiatowe.
„Zagrożone mogą być m.in.: Szpital Wojewódzki w Białymstoku oraz w Łomży, Szpital Psychiatryczny w Choroszczy, Białostockie Centrum Onkologii, szpital MSWiA i Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku, szpitale w Hajnówce, Wysokiem Mazowieckiem, Mońkach, Łapach, Sokółce, czy Knyszynie” – wylicza Polsat News.
Pralnia w Tykocinie potrzebna placówkom
Jak dowiedziała się stacja, sytuacja jest najgorsza w mniejszych miejscowościach, ponieważ tamtejsze szpitale są całkowicie uzależnione od pralni w Tykocinie. Pralnia zatrudnia 40 osób i w okresie od czerwca do września pieprze przez 20 godzin dziennie. W zakładzie prane jest 150 ton tekstyliów miesięcznie, z użyciem blisko 75 ton węgla wysokiej jakości.
Kopalnia w Bogdance zapowiedziała przerwanie dostaw z uwagi na niedobory węgla. Pralnia alarmuje, że zapasy surowca wystarczą najwyżej na dwa tygodnie ciągłej pracy. – Nasza kotłownia jest zasilana węglem. Kotłownia powoduje powstawanie pary technologicznej, która zasila wszystkie urządzenia znajdujące się w pralni – tłumaczy zarządca pralni w Tykocinie Andrzej Malinowski.
Urząd Marszałkowski raczej nie pomoże
Malinowski powiedział Polsat News, że zarząd pralni liczy na "przyznanie statusu zakładu strategicznego, a co za tym idzie zapewnienie dostaw około 75 ton węgla miesięcznie".
Jednak z informacji uzyskanych przez stację w Urzędzie Marszałkowskim wynika, że pralnia jako prowadząca działalność komercyjną prawdopodobnie nie może liczyć na status partnera strategicznego w województwie.
Urząd miał poinformować, że "jest odpowiedzialny za działalność jedynie kilku szpitali w województwie, a pozostałe mają problem i powinny go rozwiązywać na własną rękę".
Czytaj też:
Nasz węgiel leży w Rosji, są już na niego chętni. "Krew mnie zalewa"Czytaj też:
Zalewska: Unia powinna absolutnie zresetować swoją politykę energetycznąCzytaj też:
Kto w Polsce tak wcześnie wprowadził embargo na węgiel z Rosji? Warszawa czy Bruksela?