W czwartek do Kijowa przybyła delegacja Komisji Europejskiej na czele z przewodniczącą Ursulą von der Leyen. Jeszcze tego samego dnia odbędą się rozmowy unijnych polityków ze stroną ukraińską. Natomiast w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski spotka się z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen, szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem oraz wysokim przedstawicielem UE ds. bezpieczeństwa i polityki zagranicznej Josepem Borrellem.
Delegacja KE w Kijowie
"Dobrze być z powrotem w Kijowie, to mój czwarty raz od inwazji Rosji. Tym razem z moim zespołem komisarzy. Jesteśmy tu razem, aby pokazać, że UE jak zawsze stoi po stronie Ukrainy. Oraz by pracować nad dalszym pogłębianiem naszego wsparcia i współpracy" – napisała na Twitterze von der Leyen.
Podczas wizyty w Kijowie szefowej KE towarzyszą m.in. Josep Borrell, komisarz do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, Věra Jourová, wiceprzewodnicząca ds. wartości i przejrzystości, Paolo Gentiloni, komisarz ds. gospodarki, Janusz Wojciechowski, komisarz ds. rolnictwa oraz Didier Reynders, komisarz ds. Sprawiedliwości.
"Wizyta kolegium komisarzy jest mocnym symbolem wsparcia Komisji dla Ukrainy w obliczu niesprowokowanej i nieuzasadnionej agresji Rosji" – czytamy w krótkim komunikacie na stronie Komisji Europejskiej.
Podczas spotkania przedstawicieli KE z rządem Ukrainy politycy maja omówić kolejne obszary współpracy między UE a Ukrainą oraz przedyskutować kwestie nadchodzącej odbudowy zniszczonego wojną kraju. Poruszony ma zostać także temat członkowska Ukrainy w Unii Europejskiej.
Ukraina nieprędko w UE
Pod koniec lutego 2022 roku prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek dot. członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. Przywódca zwrócił się do UE o natychmiastowe włączenie jego kraju do Wspólnoty.
W lipcu ub.r. Unia Europejska wskazała władzom w Kijowie obszary, które wymagają wprowadzenia reform, jeśli Ukraińcy chcą wejść do Wspólnoty. Zgodnie z tymi wytycznymi, Ukraina musi kontynuować zmiany w sferze wymiaru sprawiedliwości, praworządności, walki z korupcją i praw podstawowych.
Według medialnych doniesień, część państw członkowskich UE nie zgadza się na zdecydowane przyspieszenie procesu akcesji Ukrainy do Wspólnoty. Niektórzy dyplomaci unijni uważają, iż "język deklaracji" jest "zbyt pozytywny". Najprawdopodobniej w tej grupie znajdują się: Francja, Niemcy, Hiszpania, Holandia, Portugalia, Dania, Belgia.
Czytaj też:
Europosłowie chcą "grillować" von der Leyen. Chodzi o niejasny zakup szczepionekCzytaj też:
Von der Leyen: Będziemy naciskać na Kreml tak długo, jak będzie trzeba