Konwencja Nowej Lewicy odbyła się w Warszawie. Najważniejsi politycy formacji przedstawili główne propozycje wyborcze, które ogniskowały się wokół inwestycji w odnawialne źródła energii, budowy mieszkań oraz podwyżek dla pracowników sektora publicznego.
300 tys. nowych mieszkań
Magdalena Biejat zadeklarowała, że po objęciu władzy, w ciągu jednej kadencji, Lewica wybuduje 300 tys. nowych mieszkań. Zadanie ma zostać wykonane we współpracy z samorządami. Władza centralna miałaby przeznaczyć na ten cel środki, a za realizację byłyby odpowiedzialne władze lokalne.
Lewica postuluje zwiększenie środków na budownictwo z 1,5 mld do 10 mld złotych. Nad wszystkim miałoby czuwać nowo powołane Ministerstwo Mieszkalnictwa.
KPO, żłobki i energia odnawialna
Kolejną obietnicą Lewicy jest odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Mówił o tym europoseł i współprzewodniczący partii Robert Biedroń.
Partia chce także, zamiast proponowanego przez lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska "babciowego", wprowadzenia "żłobkowego" w wysokości 1500 złotych. Zdaniem Biedronia, dzięki temu rozwiązaniu "w ciągu dwóch lat zlikwidowalibyśmy problem dostępu do żłobków wszystkich dzieci w Polsce".
Z kolei Włodzimierz Czarzasty przedstawił propozycje partii z zakresu "zielonej energii".
– Chcemy, żeby wszystkie środki ze sprzedaży certyfikatów CO2 były zainwestowane w linie przesyłu tak, aby bez względu na to, gdzie będzie nadmiar energii w danym momencie, czy na północy kraju, na południu, wschodzie czy zachodzie, żeby można było tą energią obdarzyć i obdzielić cały kraj – powiedział.
Innymi propozycjami są postulaty przeznaczenia 2 proc. PKB na badania i rozwój, modernizacji 2 tys. autobusów na pojazdu zeroemisyjne oraz wydłużenie vacatio legis.
Czytaj też:
"Trzeba być idiotą". Czarzastemu puściły nerwy na wizjiCzytaj też:
Biedroń apeluje do kobiet, by nie uprawiały seksu z wyborcami Konfederacji