Politycy PiS, PO, Konfederacji, Lewicy, PSL i Polski 2050 coraz intensywniej jeżdżą po kraju, gdzie spotykają się z wyborcami i swoimi kadrami.
Po przerwie do kampanii powrócił Jarosław Kaczyński. W sobotę prezes PiS wziął udział w spotkaniu zorganizowanym w Janowie Lubelskim. Spotkanie zatytułowano "Polska Jest Jedna - Inwestycje Lokalne".
Kaczyński o ustroju Polski
Przedmiotem wystąpienia lidera obozu rządzącego były m.in. kwestie ustrojowe. Prezes Prawa i Sprawiedliwości negatywnie ocenił ustrój społeczno-gospodarczy ustanowiony w Polsce po 89 roku, twierdząc, że odwoływał się on do "tradycji liberalnej". Jego zdaniem dopiero po 2015 roku zaczęła się budowa lepszego ustroju.
– W 2015 roku rozpoczęła się zmiana ustroju Polski, szczególnie społeczno-gospodarczego ustroju. Ten pierwszy ustrój po komunizmie mimo wszystkich swoich ogromnych wad, był dużo lepszy od komunizmu. Wielu ludzi – mówię o tych uczciwych – potrafiło wykorzystać to do awansu społecznego i materialnego. Ale ten ustrój już w swoich założeniach miał elementy, które można nazwać łagodnie błędami – odwołanie się do ideologii liberalnej, która nie miała w Polsce jakiejś szczególnej tradycji – powiedział Jarosław Kaczyński.
– Mechanizm, który wtedy stworzono, obniżał rangę naszego państwa. Nie był związany z walką o pozycję Polski. "Polska brzydką panną bez posagu" – to słynne określenie rzeczywiście określało stan umysłowy ówczesnych elit i prowadziło do polityki zależności. Ta polityka przyniosła eksploatację z zewnątrz. Była to polityka wielkiej prywatyzacji, która często była wielką kradzieżą. Polityka zgody na wielkie nadużycia i patologię w sferze finansów publicznych i w innych sferach, np. paliw. Z polskiego systemu życia publicznego wyciekały w prywatne ręce, bardzo często za granicę, ogromne sumy. To była istota tego systemu. Prowadziło do tego, że ciągle nie było pieniędzy – mówił Kaczyński.
Kaczyński o władzy i pieniądzach
– Przypominacie sobie państwo te akcje Tuska, szukano oszczędności. Takie akcje troszeczkę przypominające różne podobne wydarzenia, podobne działania jeszcze z okresu komunistycznego. Wspólnie mamy działać przeciw sobie, czyli mieć mniej. Nie przynosiło to jakichś wielkich efektów, ale też było taką istotą tego systemu, ciągle wszystkiego brakowało. A to z kolei prowadziło do innej cechy, kompletnie i praktycznie przynajmniej do wejścia do UE, praktycznie to 2005, chociaż weszliśmy w 2004, niezdolności do podejmowania żadnych znaczących działań zbiorowych – powiedział prezes PiS.
– W 2015 roku Bóg pomógł, bo ze względu na wynik wyborczy nie powinniśmy zdobyć samodzielnej większości, ale Najwyższy czasem dopomaga i zdobyliśmy. I rozpoczęliśmy proces zmiany ustroju od podstaw. Pierwsze pytanie dotyczyło tego, czy element fikcji polegający na niedotrzymywaniu obietnic wyborczych, może być zmieniony. Żeby to robić, władza musi mieć sprawczość, a do tego potrzebuje pieniędzy. Pieniądze można zdobyć podnosząc podatki, albo radykalnie ograniczając patologię. Wybraliśmy drugą drogę, z wielkim sukcesem – mówił do zgromadzonych Kaczyński.