Roszczenia finansowe środowisk dążących do wyeliminowania paliw kopalnych i osiągnięcia tzw. neutralności klimatycznej do 2050 roku wydają się nie mieć końca. Na horyzoncie pojawia się kolejny sztuczny podatek.
Chcą bilionów na OZE
W ramach szczytu COP29 w Baku Międzynarodowa Agencja Energii Odnawialnej (IRENA) przedstawiła raport, w którym twierdzi, że by osiągnąć tzw. cele klimatyczne, potrzebne są wielkie inwestycje w odnawialne źródła energii (OZE). Skąd wziąć na to przedsięwzięcie więcej pieniędzy? Na to też daje odpowiedź.
W opublikowanym raporcie napisano, że niedopuszczenie, by wzrost średniej globalnej temperatury przekroczył 1,5 st. C, jest możliwe. Zdaniem autorów dokumentu będzie to wymagało inwestycji w wysokości 31,5 bilionów dolarów, co docelowo ma doprowadzić do potrojenia produkcji energii elektrycznej z Odnawialnych Źródeł Energii w 2030 r. do poziomu 11,2 terawatów (TW) rocznie, wobec 3,87 TW w 2023 roku.
Globalny podatek. "Uzasadnione ekonomicznie"
W raporcie "World Energy Transitions Outlook 2024" eksperci IRENA twierdzą, że osiągnięcie celów klimatycznych jest wykonalne pod względem technicznym, a także, że jest uzasadnione ekonomicznie.
Dyrektor generalny IRENA Francesco La Camera powiedział, że "solidne globalne porozumienie finansowe i kolejne krajowe zobowiązania w zakresie redukcji emisji w 2025 roku zadecydują o utrzymaniu celu 1,5℃ przy życiu".
Jako możliwe źródła finansowania raport IRENA wskazuje m.in. takie rozwiązania jak globalny podatek od majątku i ograniczenia dotacji do paliw kopalnych.
Czytaj też:
"Drill, baby, drill". Trump: W rok obniżymy ceny energii o połowęCzytaj też:
Oszustwo klimatyczne. Rozmowa z dr. Piotrem KowalczakiemCzytaj też:
Zielony Ład. Bartoszewicz: Europa popełnia samobójstwoCzytaj też:
Konfederacja przypomina: Polska miała tani prąd, UE zakazała nam tego i obciążyła sztucznymi opłatamiCzytaj też:
Można zablokować Zielony Ład. Rozmowa z Grzegorzem Chocianem