Konfederacja przeciwna planowi zbrojeń według von der Leyen. Oto powody

Konfederacja przeciwna planowi zbrojeń według von der Leyen. Oto powody

Dodano: 
Posłowie Konfederacji Krzysztof Szymański (P) i Andrzej Zapałowski (L)
Posłowie Konfederacji Krzysztof Szymański (P) i Andrzej Zapałowski (L) Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Konfederacja uważa, że za unijny plan zbrojeń ReArm Europe zapłacą wszyscy, skorzystają nieliczni. Ugrupowanie stoi na stanowisku, że obronność powinna pozostać w gestii państw narodowych, a Polska powinna rozbudowywać swoje zakłady produkcji amunicji i uzbrojenia.

Posłowie Krzysztof Szymański i prof. Andrzej Zapałowski odnieśli się w Sejmie do ogłoszenego przez Ursulę von der Leyen planu "ponownego uzbrojenia Europy" "ReArm Europe". Z wypowiedzi Niemki wynika, że dozbrojenie UE będzie się wiązać z rozszerzeniem wspólnego długu.

ReArm Europe. Szymański: Dalsza centralizacja

– Dzisiejszy temat to unijny plan obronności, czyli nowy pomysł, plan znany jako "ReArm Europe", czyli plan Ursuli von der Leyen, która to przedstawia swój pomysł na, w zasadzie, dalszą centralizację i federalizację Unii Europejskiej, na zagarnianie kolejnych kompetencji państw suwerennych, państw narodowych, w tym przypadku – jakże kluczowych w dzisiejszej sytuacji – tych kompetencji obronności – powiedział Szymański.

Poseł zwrócił uwagę, że pieniądze mają pochodzić ze wspólnego zadłużenia i „kreatywnej biurokracji”. 150 mld euro w pożyczkach będzie udzielanych państwom członkowskim UE na inwestycje militarne. – Kolejna część będzie pochodzić z wyłączenia wydatków państw na obronność z reguł fiskalnych i z przesunięć w budżecie UE. Przesunięć z funduszy spójności, czyli funduszy, które zostały stworzone na cele rozwoju regionów – powiedział parlamentarzysta.

Zewnętrzny ośrodek decyzyjny

– Te specjalne mechanizmy ReArm to kolejny dług. To kontrola Brukseli, kontrola ośrodków decyzyjnych, które nie znajdują się w Polsce nad polityką obronności Polski i państw członkowskich – powiedział poseł, dodając, że jest to mechanizm pożyczkowy taki jak w KPO. Przypomniał, że Polska wydaje prawie 5 proc. PKB na obronność, a mimo to Komisja Europejska chce związać Polskę kolejnymi kosztami na zbrojenie państw, które do tej pory nie wykazywały się w tym zakresie odpowiedzialnością.

Konfederacja stoi na stanowisku, że obronność powinna być w gestii państw narodowych. To jest kompetencja, która nie powinna być delegowana do innych ośrodków decyzyjnych. Nie może być polem do wzmacniania instytucji unijnych i interesów największych koncernów zbrojeniowych – podkreślił.

Konfederacja: Polska absolutnie nie może się zgodzić

W dalszej części konferencji głos zabrał prof. Andrzej Zapałowski, który kontynuował argumentację dlaczego zdaniem Konfederacji Polska absolutnie nie może się zgodzić na wspólne zbrojenia i, że powinny one zostać domeną państw narodowych.

– Ja tylko przypomnę dotacje z ubiegłego roku, kiedy formy zachodnie na produkcje amunicji otrzymały po kilkadziesiąt i kilkaset milionów euro a zakłady Dezamet dostały dwa miliony euro. To pokazuje jednoznacznie, jak Polska jest traktowana – mówił, apelujący by Polska nie wchodziła w pożyczki na rozwijanie zakładów zbrojeniowych w innych państwach.

Czytaj też:
Von der Leyen ogłasza plan zbrojeń. Mentzen: Zmarnowali lata na walkę z dwutlenkiem węgla
Czytaj też:
Wielomski: Chcą zastąpienia NATO oddzielną strukturą. Stąd ten moralny spektakl


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także