Prezydent Karol Nawrocki poinformował podczas czwartkowego oświadczenia, że "w sposób jednoznaczny zdecydował się zawetować ustawę wiatrakową, bo to rodzaj szantażu wobec społeczeństwa". – To oczywiste, że ludzie nie chcą mieć obok swoich domów wiatraków – podkreślił.
Karol Nawrocki zaznaczył, że jest "głosem Polaków i tak na to patrzy, że tam gdzie możemy Polskę wzmocnić, będziemy to robić". – A tam, gdzie większość parlamentarna nie wsłuchuje się w głosy Polaków, to Prezydent Polski będzie za społeczeństwem stał – mówił.
Fala komentarzy. Politycy KO są oburzeni
Politycy rządzącej koalicji nie kryją oburzenia i zarzucają prezydentowi, że sprzeciwia się niższym cenom prądu. "Zła wola albo koszmarna niekompetencja prezydenta Nawrockiego. Niewykluczone, że jedno i drugie. Jego weto oznacza droższy prąd dla wszystkich Polaków – dziś i w przyszłości. Pierwsze egzaminy: z dyplomacji i energetyki oblane. Zapłacą wszyscy" – ocenia premier Donald Tusk.
"Weto prezydenta Nawrockiego pod ustawą gwarantującą niskie ceny energii to uderzenie w polskie rodziny, przemysł, bezpieczeństwo energetyczne i całą gospodarkę. Potencjał jaki dają tanie źródła energii powinien zostać odblokowany. Decyzja prezydenta to działanie wbrew interesowi Polek i Polaków" – dodaje szef Ministerstwa Energii Miłosz Motyka.
"Jeden tydzień, dwa koszmarne błędy prezydenta. Powiedzieć, że źle zaczął to nic nie powiedzieć" – twierdzi Adam Szłapka.
"Prezydenckie weto ustawy wiatrakowej to skandaliczna decyzja i olbrzymi cios w kieszenie Polaków. Rachunki za prąd wzrosną, i to już za chwilę, bo zamrożenie cen nie wejdzie w życie" – napisał wicepremier Krzysztof Gawkowski.
twittertwitter
"Weto Karola Nawrockiego do ustawy wiatrakowej to zła decyzja. Energia odnawialna – z polskiego wiatru, a nie importowanych surowców – może budować polską suwerenność, o której prezydent lubi mówić" – uważa Ryszard Petru z Polski 2050.
twittertwittertwitter
Ustawa wiatrakowa z wrzutką dot. cen energii
W uchwalonej przez Sejm tzw. ustawie wiatrakowej znalazła się "wrzutka" dotycząca zamrożenia cen prądu na czwarty kwartał tego roku dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto. Nowelizacja znosi wprowadzoną w 2016 roku zasadę 10H i wprowadza 500 metrów jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 metrów.
Czytaj też:
Nowa inicjatywa Nawrockiego na horyzoncie. "Ma chrapkę na to, żeby zastąpić rząd"Czytaj też:
Nawrocki czy Tusk? Polacy wskazali, kto powinien rozmawiać z Trumpem
