Nieoczekiwany bunt w koalicji? "Być może to strzał w stopę"

Nieoczekiwany bunt w koalicji? "Być może to strzał w stopę"

Dodano: 
Donald Tusk, Szymon Hołownia, Krzysztof Gawkowski, Włodzimierz Czarzasty
Donald Tusk, Szymon Hołownia, Krzysztof Gawkowski, Włodzimierz Czarzasty Źródło: PAP / Paweł Supernak
Wybór Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu nie jest tak oczywisty jak mogło się wydawać. I nie chodzi tu o warunek postawiony przez Szymona Hołownię a bunt przeciwko liderowi Lewicy. –Koalicja powinna zastanowić się czy kandydaturą Czarzastego nie strzela sobie w stopę – uważa Marek Sawicki z PSL.

O tym, że wewnątrz obozu rządzącego może dojść do rozłamu podczas głosowania nad wyborem Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu pisze w piątek "Super Express".

Bunt w koalicji przeciwko kandydaturze Czarzastego?

Gazeta przypomina o jasnej deklaracji, jaka już złożyła w tej sprawie jedna z posłanek. – Mam problem z jego przeszłością. Poparcie tej kandydatury byłoby niezgodne z moimi wartościami – przyznała w ostatnim czasie Agnieszka Buczyńska.

Okazuje się, że to może być jedyny taki przypadek. Marek Sawicki w rozmowie z tabloidem choć sam nie chce zadeklarować, jak zagłosuje w sprawie Czarzastego, podkreśla, że zna osoby ze swojej partii, które nie podniosą ręki za tym, aby polityk ten został drugą osobą w państwie.

– Jest wiele przesłanek ku temu, żeby Czarzasty nie kandydował na marszałka. To sprawa finansowanie firmy jego żony ze środków z KPO, to również cechy charakteru Czarzastego, komunistyczna przeszłość, czy wreszcie afera Rywina. To wszystko PiS wykorzysta przeciwko nam – przewiduje Sawicki.

Zdaniem posła PSL, koalicja powinna się zastanowić, czy taką kandydaturą nie strzela sobie w stopę. – Znam posłów naszego klubu, którzy będą przeciwko Czarzastemu. Jak zagłosuję? Okaże się w dniu głosowania – mówi.

Posłanka Polski 2050 wyjaśniła, że ma na myśli zarówno komunistyczną przeszłość Czarzastego, jak i jego niejasną rolę w aferze Rywina. Zastrzegła, że jest to jej indywidualna decyzja, nie decyzja klubu.

Hołownia stawia warunek Tuskowi

Przypomnijmy, że zgodnie z pierwotnymi ustaleniami, do zmiany na stanowisku marszałka Sejmu ma dojść w połowie kadencji. W ostatnim czasie Szymon Hołownia podał jednak warunek swojej rezygnacji z tej funkcji. Chodzi o nominowanie na funkcję wicepremiera rekomendowanej przez Radę Krajową Polski 2050 minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Marszałek Sejmu ocenił, że nominacja zapewni "równowagę w koalicji".

– Jeżeli Lewica ma mieć marszałka, ma mieć wicepremiera, to my też nie możemy zostać po prostu z samymi ministrami i ewentualnie jednym wicemarszałkiem – dodał.

Czytaj też:
Tusk i Hołownia idą na zwarcie. "Porażka będzie bolała"
Czytaj też:
Szczegóły rozmowy Czarzastego z Hołownią. "Dotyczyła jednego faktu"
Czytaj też:
"Kręcimy się w kółko". Minister z Polski 2050: Zamknijmy ten rozdział


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: se.pl
Czytaj także