KE podwyższyła prognozę wzrostu Produktu Krajowego Brutto Unii Europejskiej na 2021 rok z 4,8 do 5 proc.
Komisja przedstawiła również swoje przewidywania dotyczące wzrostu inflacji w Polsce. Według jej ustaleń, w bieżącym roku będzie to 5 proc., w następnym – 5,2 proc., natomiast od 2023 roku inflacja spadnie do poziomu 2,6 proc.
Nowe prognozy
W analizie dotyczącej Polski urzędnicy i analitycy Komisji Europejskiej napisali, że gospodarka krajowa odbiła się mocno w pierwszej połowie tego roku, osiągając poziom PKB sprzed pandemii koronawirusa w drugim kwartale. Wzrost gospodarczy miał być napędzany głównie przez stopniowe łagodzenie obostrzeń sanitarnych oraz powrót do działalności przedsiębiorstw.
Z prognoz wynika, że w 2021 roku polska gospodarka będzie się rozwijać w tempie 4,9 proc. PKB. To o jedną dziesiątą punktu procentowego więcej niż przewidywania z lipca. W przyszłym roku PKB Polski ma być na poziomie 5,2 proc., natomiast za dwa lata ma wynieść 4,4 proc., co byłoby najlepszym wynikiem w całej Unii Europejskiej wraz z Hiszpanią.
Jak podaje Komisja Europejska, "wzrosną dochody gospodarstw domowych, co przełoży się na wzrost konsumpcji prywatnej". Jednocześnie inflacja ma się utrzymywać na jednym z najwyższych poziomów w całej UE.
Wyższa inflacja
Z szacunków Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w październiku tego roku inflacja liczona rok do roku wyniosła w Polsce 6,8 proc. W przyszłym roku ma się jednak cechować tendencją spadkową, zaś w 2023 roku może znów rosnąć, jak wynika z badań analityków Narodowego Banku Polskiego.
Podwyżki cen uderzają niemal we wszystko. Wzrosły ceny prądu, gazu i benzyny, ale też podstawowych produktów żywnościowych. W związku z drastycznym wzrostem cen, Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopę referencyjną o 75 punktów bazowych do 1,25 proc. Jest to druga podwyżka na przestrzeni ostatnich tygodni.
Czytaj też:
Wiceminister Buda o inflacji i środkach na KPOCzytaj też:
Polski Nieład (Podatkowy)