1 stycznia 2022 roku w Polsce wszedł w życie program rządowy Polski Ład, zapowiadany jako wielka reforma podatkowa. Na starcie nie obyło się jednak bez wpadek. Poszkodowani byli m.in. nauczyciele i policjanci, którzy otrzymali niższe wynagrodzenia o kilkaset złotych. Zamieszanie nie ominęło również urzędników skarbówki, którzy nie zostali odpowiednio przeszkoleni w tej kwestii. Rządzący już obiecali poprawki.
Szef gabinetu Prezydenta RP, Paweł Szrot był pytany w Radiu Plus, jak głowa państwa ocenia realizację Polskiego Ładu. – Pan Prezydent uważnie pilotuje sprawę. Rząd już zapowiedział korekty, my też będziemy rządowi wskazywać punkty, które naszym zdaniem wymagają pewnej korekty. To wszystko się już dzieje i będzie trwać. Skoro podpisał prezydent to popiera te rozwiązania. Większość tych rozwiązań oczywiście jest korzystna dla Polaków i polskiej gospodarki. Program wymaga korekt, to jest oczywiste – mówił polityk.
- Prezydent ma konkretne uwagi? - dopytywał Jacek Prusinowski prowadzący audycję.
- Nie będziemy wchodzić w szczegóły. Rząd będzie to komunikował, jak już zostaną przygotowane ostateczne wersje tych korekt - odparł Szrot.
"W lutym czeka nas tsunami"
Doradcy podatkowi, na czele z szefem Krajowej Rady Doradców prof. Adamem Mariańskim, apelują w liście otwartym do premiera Morawieckiego o pilną nowelizację przepisów podatkowych. W piśmie ostrzegają przed "załamaniem finansów publicznych" i domagają się szybkiej zmiany przepisów.
"W lutym czeka nas jeszcze tsunami związane z obciążeniami podatkowymi małych i średnich polskich firm, które będą musiały wywróżyć, jaka forma opodatkowania przyniesie im najmniejsze podwyżki podatków" – czytamy w liście.
Autorzy listu apelują o szybkie i zdecydowane działania, które mają uchronić przed katastrofą.
"Panie premierze, apeluję do Pana niniejszym o ponowne, szerokie konsultacje społeczne już uchwalonych przepisów podatkowych Polskiego Ładu, a następnie ich pilną nowelizację" – pisze prof. Mariański i dodaje: "Przepisów nie mogą tworzyć osoby, które nie znają podstawowych mechanizmów prawa podatkowego, nie wiedzą, jak oblicza się zaliczki na podatek, jakie są różnice w źródłach przychodów".
Przedstawiciel doradców podatkowych wierzy, że wspólnymi siłami uda się naprawić błędy Ministerstwa Finansów.
"W innym wypadku grozi nam wielki chaos, a to będzie miało konsekwencje w ogromnym spadku zaufania do polskiego państwa, a w konsekwencji obniżce dochodów budżetowych" – konkluduje szef Krajowej Rady Doradców Podatkowych.
Czytaj też:
Polski Ład. Rzecznik rządu: To skomplikowany procesCzytaj też:
Bosak o programie PiS: Nie ma nic wspólnego z polskością i ładem