Putin reaguje na działania Zachodu. Grozi "poważnymi konsekwencjami"

Putin reaguje na działania Zachodu. Grozi "poważnymi konsekwencjami"

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Gavriil Grigorov
Prezydent Rosji Władimir Putin nie kryje niezadowolenia z pomysłu nałożeniem limitu cenowego na rosyjską ropę.

W środę agencja Bloomberg podała, że Unia Europejska dyskutuje nad nałożeniem limitu cenowego na rosyjską ropę w przedziale 65-70 dolarów za baryłkę. Powołując się na osoby znające detale dotyczące ustaleń, agencja donosi, że część krajów Wspólnoty ocenia zaproponowany limit za zbyt wysoki, aby był skuteczny.

"Przedział ten jest znacznie wyższy od proponowanego przez niektóre kraje Wspólnoty, w tym m.in. Polskę i Litwę, które chciały ograniczyć cenę do poziomu ceny produkcji, czyli ok. 20 dol. (...) Obecna cena rosyjskiej ropy typu Ural to nieco ponad 69 dol., podczas gdy amerykański indeks WTI to 82 dol" – podaje za Bloombergiem serwis money.pl.

"Ponieważ Rosja już teraz sprzedaje swoją ropę pod obniżonych cenach, wysoki limit może mieć minimalny wpływ na handel" – wskazuje Bloomberg.

Putin reaguje na działania UE

Jak relacjonuje agencja AFP, rosyjski prezydent poruszył temat regulacji cen ropy w rozmowie z irackim premierem Mohammedem Shia al-Sudanim.

twitter

Putin miał powiedzieć, że plany państw Zachodu mogą przynieść "poważne konsekwencje" dla rynku energii. – Podkreślił, że takie działania są sprzeczne z zasadami rynku – relacjonował Shia al-Sudani.

Reuters informował na początku listopada, że USA i państwa grupy G7 chcą uniemożliwienia Rosji czerpania zysków z ropy naftowej, zapewniając jednocześnie, że surowiec dalej będzie płynął na światowe rynki. "Kraje G7 planują ograniczyć ceny dostaw ropy naftowej drogą morską od 5 grudnia, a drugi limit nałożyć na produkty naftowe od 5 lutego" – podawała wówczas agencja.

Rosja od wielu miesięcy mierzy się z kolejnymi sankcjami, nakładanymi na Moskwę w odpowiedzi na napaść na Ukrainę. W trwającym od 24 lutego konflikcie, wciąż nie ma wyraźnego zwycięzcy. Choć Kreml nie osiągnął zakładanych celów, w tym zajęcia Kijowa i zamienienia legalnych władz Ukrainy na rząd marionetkowy, to Rosja cały czas atakuje. W minionym tygodniu doszło do zmasowanego ataku rakietowego na całe ukraińskie terytorium.

Czytaj też:
Rosja z powodzeniem sprzedaje swój węgiel. Ujawniono listę krajów
Czytaj też:
Władze USA wydały bankom polecenie ws. Rosji. "Po cichu"

Źródło: AFP / Reuters/money.pl/Bloomberg
Czytaj także