Polska może pochwalić się szybkim wzrostem gospodarczym, niskim bezrobociem, wysokimi wydatkami na zbrojenia i proeuropejskim wizerunkiem. Ciemną stroną jest groźba kryzysu finansowego – podaje "Berliner Zeitung".
Autor tekstu, Klaus Bachmann, przekonuje, że główną przyczyną nadmiernego zadłużenia państwa jest polityka socjalna zapoczątkowana przez PiS i flagowy program partii Jarosława Kaczyńskiego – 500 plus, który później przekształcił się w 800 plus, czyli świadczenie w wysokości 800 zł miesięcznie na każde dziecko.
Niemiecka gazeta krytykuje rządy PiS. 800 plus "fatalną decyzją"
Zdaniem Bachmanna należało ograniczyć zasiłki do rodzin rzeczywiście potrzebujących wsparcia.
"Z punktu widzenia całego społeczeństwa, decyzja była fatalna – zamiast zapewnić więcej i lepszych świadczeń publicznych, co pozwoliłoby zasypywać przepaść między biednymi i bogatymi, państwo rozdzielało gotówkę" – czytamy.
W opinii autora po dojściu Donalda Tuska do władzy kasa państwa była pusta.
Bachmann przekonuje, że podczas gdy Polska zaczęła budować najsilniejszą armię w Europie i zwiększać wydatki na obronność do 5 proc. PKB, "po cichu coś innego rosło jeszcze szybciej – wydatki na cele socjalne, deficyt budżetowy i zadłużenie państwa".
Cytowany w artykule ekonomista Sławomir Dudek mówi, że w Polsce "mamy wydatki, jakbyśmy byli Skandynawią, a podatki mamy jak Irlandia".
Polska poza strefą euro. "Nikt nie będzie jej ratował"
"Berliner Zeitung" odnotowuje, że Polska nie należy do strefy euro, co oznacza, że "nikt nie będzie jej ratował", jak miało to miejsce w przypadku Grecji, ponieważ inne kraje "bały się efektu domina".
"Nikt nie będzie ratował Polski, aby nie dopuścić do efektu domina, jak robiła to Angela Merkel w przypadku Grecji. Mniej niż 13 proc. polskiego długu znajduje się w rękach zagranicznych, dlatego w przypadku kryzysu, banki nie będą obawiały się upadku" – czytamy.
Czytaj też:
Polska na greckim kursie finansowym? Eksperci ostrzegają
