W sierpniu prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy, tłumacząc, że 800 plus powinno przysługiwać wyłącznie tym, którzy podejmują pracę w Polsce. – Polacy w swoim państwie powinni być traktowani przynajmniej na równi z naszymi gośćmi z Ukrainy – podkreśliła głowa państwa.
W odpowiedzi na prezydenckie weto, rząd przedstawił nową propozycję wsparcia dla obywateli Ukrainy. Projekt przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przewiduje m.in. ograniczenie dostępu do świadczenia 800 plus, które miałoby być przyznawane wybranym grupom cudzoziemców. We wtorek nowymi propozycjami zajmie się rząd.
Zmiany w 800 plus dla Ukraińców. Tusk ujawnił szczegóły
Podczas konferencji prasowej przed posiedzeniem Rady Ministrów, premier Donald Tusk oznajmił, że 800 plus będzie "uprawnieniem" dla Ukrainek i Ukraińców, którzy pracują lub są na wymuszonym bezrobociu. Świadczenie otrzymają także ci, którzy opiekują się niepełnosprawnymi oraz korzystają z zasiłku macierzyńskiego, w sytuacji, która uniemożliwia podjęcie pracy. – Ale poza tym trzeba będzie pracować i płacić podatki, żeby korzystać z 800 plus, jeśli jest się obcokrajowcem – zaznaczył szef rządu.
– Dobrze byłoby, aby w Polsce inne narodowości nie miały lepiej niż Polacy. To jest oczywiste. I tego będziemy pilnowali. Ale to nie może być w najmniejszym stopniu pretekstem do atakowania Ukrainek i Ukraińców. Musimy pamiętać o tym, że nasze wsparcie dla Ukrainy jest związane z naszym bezpieczeństwem i naszym interesem narodowym. Ukraina zasługuje na ciągłą mobilizację całego Zachodu w wojnie z Rosją. I tutaj nic się nie zmieni. Będziemy bardzo konsekwentnie wzmacniać wsparcie – oświadczył Donald Tusk.
Premier stwierdził, że rząd będzie "naprawiał bałagan", wywołany przez weto prezydenta. – Nie pozwolę, aby ludzie byli ofiarami tego, że ktoś ma taki pomysł na sprawowanie urzędu prezydenckiego, który ma polegać na blokowaniu pracy rządu – powiedział.
Czytaj też:
Senat planuje dodatkowe posiedzenie. "Pilna sprawa"Czytaj też:
800 plus tylko dla pracujących. Sondaż: Chodzi też o Polaków
