– Państwo musi dbać o rodzinę, a ta rodzina musi być oparta na swoim najważniejszym fundamencie, a mianowicie na tradycji. Tej tradycji należy strzec i nie możemy sobie pozwolić jej odebrać. Nie możemy sobie pozwolić narzucić pseudonowoczesności w tym zakresie. My wiemy doskonale co pozwoliło nam przetrwać najtrudniejsze momenty w naszych dziejach. Pozwoliła nam przetrwać rodzina, która miała dzieci, która wychowywała te dzieci w polskości, ucząc czasem po cichu polskiej historii, mówiąc kto jest bohaterem, a kto zdrajcą – mówił Andrzej Duda w Jędrzejowie.
Prezydent podkreślił, że pojęcia sprawiedliwości nie można sprowadzić jedynie do wymiaru sprawiedliwości, a z kolei równe traktowanie to nie tylko to, "co krzyczą teraz ostatnimi czasy niektórzy, domagając się rządów mniejszości nad większością". – Sprawiedliwość oznacza, że wszędzie będzie przyłożona odpowiednia miara do tego, a by można było normalnie żyć i normalnie funkcjonować – przemawiał.
W dalszej części wystąpienia Andrzej Duda podkreślił, że jego głównym celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której pensje w Polsce zrównają się z tymi, jakie są w państwach zachodniej Europy.
– Przede wszystkim chcę doprowadzić do jednego, byście państwo w naszym kraju zarabiali tak, jak zarabia się w bogatych państwach na zachodzie Europy. Jestem przekonany, że to jest możliwe. Zrobiliśmy niebywałą zmianę w naszym kraju w ciągu ostatnich pięciu lat – mówił.
Czytaj też:
Prof. Kik: W środę debaty nie było. Dojdzie do niej przed drugą turąCzytaj też:
Przed spotkaniem Duda-Trump