Cały czas trwają negocjacje pomiędzy Polską i Węgrami a stroną unijną. Według ustaleń RMF FM kompromisowe rozwiązaniema polegać na tym, że Polska i Węgry wstępnie zgodziły się, iż unijne rozporządzenie o mechanizmie praworządnościowym pozostanie w takiej formie, jak chciały tego pozostałe kraje UE, jednak z zastrzeżeniem, że na unijnym szczycie przyjęte zostaną "wytyczne" do tego rozporządzenia.
Rozmówcy stacji wyjaśniają, że te wytyczne mają zawierać instrukcję obsługi rozporządzenia praworządnościowego, terminarz wchodzenia w życie oraz tzw. hamulec bezpieczeństwa.
Adam Bielan z PiS potwierdza, że faktycznie obie strony sporu są bliskie osiągnięcia porozumienia. – Sytuacja się zmieniła. Myślę, że mamy zarys porozumienia. Chcę być ostrożny w formułowaniu stwierdzeń kategorycznych, bo teraz musimy uzyskać od prezydencji niemieckiej zapewnienie, że inne kraje blokujące to poprą. Ale jeśli chodzi o prezydencję niemiecką i rządy Węgier i Polski, to mamy zarys takiego porozumienia. Powtarzam, teraz to Holandia musi się na to zgodzić, a jest to kraj, wobec którego postawy ja jestem bardzo ostrożny i nieufny – przyznał Adam Bielan w rozmowie z portalem Gazeta.pl.
– Poczekajmy, aż Holandia taki zakres porozumienia zaakceptuje. Jeżeli tak będzie, to jest spora szansa na to, że będziemy mieć dobre rozwiązanie dla Polski, dla Węgier, a przede wszystkim dla całej Unii Europejskiej, już w tym tygodniu – dodał polityk PiS.
Czytaj też:
Saryusz-Wolski: Nie dopuszczam takiej możliwościCzytaj też:
Trzaskowski: Potrzebujemy UE jak kania dżdżu