Kolejne represje wobec działaczy mniejszości polskiej na Białorusi

Kolejne represje wobec działaczy mniejszości polskiej na Białorusi

Dodano: 
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka Źródło:PAP / BELTA POOL
Zofia Romaszewska poinformowała na Twitterze o kolejnych szykanach władz Białorusi względem polskiej mniejszości narodowej. Zatrzymano Andrzeja Poczobuta.

W ostatnim czasie na Białorusi nasiliły się represje wobec działaczy polskiej mniejszości w tym kraju. Zatrzymana i osądzona została szefowa Związku Polaków na Białorusi, Andżelika Borys. Teraz poinformowano o rewizjach w domach dwojga działaczy polskiej mniejszości.

Rewizje

"Nasila się atak na działaczy mniejszości polskiej na Białorusi: trwa rewizja u Andrzeja Poczobuta w Grodnie i u Marii Tiszkowskiej dyrektorki polskiej szkoły społecznej w Wołkowysku" – napisała na Twitterze Zofia Romaszewska, dyrektor TV Biełsat.

twitter

Jak przekazał Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Andrzej Poczobut został dziś rano zatrzymany przez białoruskie władze.

"Dziś nad ranem został zatrzymany w Grodnie @poczobut A. Poczobut. Człowiek prawy i pryncypialny od lat walczący o prawa Polaków na Białorusi, wielokrotnie represjonowany przez reżim Łukaszenki. Członek zarządu Związku Polaków na Białorusi. Andrzej trzymaj się! Nie zostawimy Was!" – napisał Dworczyk.

twitter

Kontrole w polskich szkołach

Kilka dni temu pojawiły się informacje o zorganizowanej akcji kontroli polskich szkół na Białorusi.

"Polowanie na polskie szkoły. Prokuratura na terenie całego kraju rozpoczęła kontrole polskich szkoł. Społecznych i państwowych. Prokuratorzy już byli w szkołach w Brześciu, Grodnie, Wołkowysku, Baranowiczach. W Brześciu w szkole nr 9 skonfiskowano podręczniki wydawane w Polsce" – alarmował Poczobut kilka dni temu.

Zatrzymanie Borys

Szefowa Związku Polaków na Białorusi została zatrzymana we wtorek po południu w Grodnie przez funkcjonariuszy milicji. Następnego dnia Borys została osądzona w budynku aresztu w Grodnie. "Rozprawie" przewodniczył sędzia Rusłan Gurin. Borys została skazana na 15 dni aresztu.

Polskie władze szybko zareagowały na informację o zatrzymaniu Borys.

Premier Mateusz Morawiecki – cytowany przez Polską Agencję Prasową – zadeklarował, że Polska będzie interweniować ws. zatrzymania działaczki. Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz poinformował natomiast, że sprawą już zajmuje się Konsul RP w Grodnie.

Rośnie napięcie między Polską a Białorusią

W ostatnich dniach doszło do wydalenia kilku dyplomatów obu krajów przez władze w Warszawie i Mińsku.

W czwartek 11 marca wiceszef polskiego MSZ Marcin Przydacz podał informację, że białoruskie władze podjęły decyzję o wydaleniu kolejnych dwóch Konsulów RP pracujących w tym kraju. We wtorek 9 marca Białoruś musiał opuścić polski konsul w Brześciu Jerzy Timofiejuk.Jak podało białoruskie MSZ, dwaj polscy dyplomaci mają opuścić terytorium Białorusi w ciągu 48 godzin; chodzi o konsula generalnego w Grodnie i konsula z tej samej placówki.

Czytaj też:
"Nie zgadzamy się na takie traktowanie Polaków". Mocny głos premiera ws. zatrzymania Andżeliki Borys
Czytaj też:
Zatrzymanie Andżeliki Borys. Charge d'Affaires Białorusi wezwany do MSZ

Źródło: Twitter
Czytaj także