"Odbyłem dzisiaj bardzo ważną rozmowę z premierem Irlandii Micheálem Martinem, która zaowocowała deklaracją, że Jego kraj będzie wspierać Polskę w staraniach o to, aby Unia Europejska wzmacniała nacisk na reżim w Mińsku m. in. w celu uwolnienia więźniów politycznych" – napisał w czwartek wieczorem na Facebooku Morawiecki.
Premier poinformował swojego irlandzkiego odpowiednika o szeregu działań, które Warszawa podjęła w tej sprawie, np. o utworzonym przez Polskę i Litwę wspólnym zespole prokuratorskim, który prowadzi śledztwo w sprawie porwania samolotu. "Uzgodniliśmy, że w śledztwie tym będą mogli wziąć udział także przedstawiciele Irlandii, a jego wyniki powinny doprowadzić do wskazania osób bezpośrednio odpowiedzialnych" – przekazał Morawiecki.
Premier: Nie będziemy się bezczynnie przyglądać
"Szef irlandzkiego rządu pytał mnie o sytuację Polaków na Białorusi. Powiedziałem mu o uwolnieniu Ireny Biernackiej, Marii Tiszkowskiej i Anny Paniszewej, ale także o tym, że w białoruskich więzieniach nadal przebywa wiele osób prześladowanych przez reżim Aleksandra Łukaszenki" – napisał Morawiecki. Dodał, że "represje nadal dotykają działaczy społecznych, pracowników niezależnych mediów, w tym Telewizji Biełsat".
Szef polskiego rządu oświadczył, że "nie będziemy się przyglądać bezczynnie agresywnej polityce Mińska". "Cieszę się, że w osobie premiera Martina mamy kolejnego sojusznika w naszych dążeniach do przestrzegania praw człowieka na Białorusi i poszanowania prawa międzynarodowego przez tamtejszy reżim" – stwierdził Morawiecki.
Czytaj też:
Pratasiewicz udzielił wywiadu. Skrytykował Polskę