"Polityczne samobójstwo". Terlecki mówi o Solidarnej Polsce

"Polityczne samobójstwo". Terlecki mówi o Solidarnej Polsce

Dodano: 
Ryszard Terlecki
Ryszard Terlecki Źródło:PAP / Rafał Guz
Środowisko, które by się zdecydowało na taki ruch, to znaczy na samodzielny start, z perspektywą 1,2 proc. poparcia popełnia samobójstwo polityczne – komentował szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Przewodniczący klubu PiS w Sejmie Ryszard Terlecki mówił na antenie Polskiego Radia o sytuacji partii rządzącej.

– W tej chwili mamy bezpieczną większość. Nie ma potrzeby szukania rezerw, ale takie możliwości zawsze są – tłumaczył polityk. – Oczywiście różnie udaje się realizacja takich pomysłów, ale myśli się przecież o posłach, którzy nie popadają w ten obłęd totalnej opozycji i starają się jakoś zachować rozsądnie i przyzwoicie – dodał Terlecki.

Wicemarszałek Sejmu został też zapytany o możliwość samodzielnego startu w wyborach dotychczasowego koalicjanta PiS – Solidarnej Polski.

– Patrzę z takim trochę pobłażaniem, bo między 0,7 a 1,2 proc. to niewielkie są skoki czy różnice w poparciu i myślę, że środowisko, które by się zdecydowało na taki ruch, to znaczy na samodzielny start, z perspektywą 1,2 proc. popełnia samobójstwo polityczne – stwierdził polityk.

– Nie sądzę, aby nasi koledzy z Zjednoczonej Prawicy mieli na to ochotę – dodał.

Napięta atmosfera w rządzie

O trudnej współpracy lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i premiera Mateusza Morawieckiego media piszą od miesięcy.

Kilka dni temu, szef rządu w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" został zapytany o relacje z Solidarną Polską. Rozmowa dotyczyła faktu, że SP krytykuje działania premiera dot. likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz przekazywania Brukseli kolejnych atrybutów suwerenności.

– Po pierwsze, suwerenność stracilibyśmy wtedy, gdyby Rosja zagroziła nam poważnie swoją agresją. Po drugie, jeśli na skutek kryzysu gospodarczego stracilibyśmy sterowność gospodarki. I po trzecie, jeśli totalna opozycja, która w pas się kłania zagranicy, przejęłaby władzę – mówił szef rządu.

– Twierdzenia o utracie suwerenności na skutek braku zrealizowania reformy wymiaru sprawiedliwości można włożyć między bajki. Choć oczywiście sama reforma jest konieczna. I żałuję, że do tej pory tak niewiele udało się Ministerstwu Sprawiedliwości wykonać – dodał Morawiecki.

Czytaj też:
Ziobro: Dzięki pracy prokuratury Polacy czują się bezpieczniejsi
Czytaj też:
Szorstka przyjaźń między Mateuszem a Zbigniewem

Źródło: 300polityka.pl / Polskie Radio
Czytaj także