Prezydent poinformował, że nie zdecydował się na zawetowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Regulacja zostanie skierowana do rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny. – Podjąłem więc decyzję o skierowaniu tej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli prewencyjnej. To znaczy, że ustawa nie będzie obowiązywała dopóki Trybunał Konstytucyjny nie wypowie się na temat jej zgodności z konstytucją – powiedział.
Prezydent zapewnił, że jest zwolennikiem kompromisu, ale ustawa budzi bardzo poważne wątpliwości natury prawnej. W tym kontekście przypomniał o swoim obowiązku stania na straży ustawy zasadniczej. Andrzej Duda zaapelował do sędziów TK, aby jak najszybciej rozpoczęli prace nad projektem.
– To Trybunał Konstytucyjny powinien jednoznacznie rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości, jako jedyny uprawniony do tego podmiot. W praktyce nie opóźni to wypłaty środków z KPO dla Polski, ponieważ do tego niezbędne jest podjęcie dalszych działań i decyzji, w tym kolejnych aktów prawnych, które przewiduje porozumienie zawarte przez rząd z Komisją Europejską, co i tak wymaga czasu. Trybunał zaś pokazał już w swojej historii, że w ważnych sprawach potrafi wypowiedzieć się szybko i zdecydowanie – zaapelował Andrzej Duda.
Kontrola prewencyjna w TK
Przypomnijmy, że w takich sytuacjach prezydent ma na 21 dni na podjęcie decyzji. Może skorzystać z tzw. weta ustawodawczego, czyli nie podpisać ustawy. W tym przypadku ustawą ponownie zajmuje się Sejm. Możliwe jest odrzucenie prezydenckiego weta.
Sejm może przegłosować je większością kwalifikowaną (3/5 w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów). Zakładając obecność wszystkich parlamentarzystów na sali plenarnej to 276 głosów.
Przed podpisaniem ustawy Prezydent, na podstawie art. 122 ust. 3 Konstytucji, może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności ustawy z Konstytucją, właśnie w trybie kontroli prewencyjnej.
Nowelizacja ustawy o SN
Podczas środowego posiedzenia Sejm odrzucił wszystkie poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowela ustawy o SN w swojej pierwotnej wersji trafi do podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. Oprócz podpisania bądź odrzucenia, głowa państwa ma możliwość skierowania przepisów do Trybunału Konstytucyjnego.
Przypomnijmy, że projekt został zgłoszony na początku grudnia ubiegłego roku przez część członków klubu parlamentarnego PiS. Nowelizacja – w ocenie wnioskodawców – ma wypełnić tzw. kamień milowy i tym samym odblokować Polsce pierwszą transzę środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Środki te, są w całości pożyczką (łącznie z częścią grantową).
Nowe przepisy przekazują sądownictwo dyscyplinarne sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz poszerza zakres tzw. testu niezawisłości sędziego. Według m.in. NSA, SN, NRA, że ustawa jest sprzeczna z konstytucją.
Czytaj też:
Ziobro: Ustawa o Sądzie Najwyższym narusza konstytucję i prowadzi do chaosuCzytaj też:
Konfederacja apeluje do prezydenta: Tylko weto