Morawiecki na Ukrainie: Zbrodnia wołyńska to ludobójstwo

Morawiecki na Ukrainie: Zbrodnia wołyńska to ludobójstwo

Dodano: 
Premier Morawiecki w miejscowości Puźniki w powiecie Buczackim
Premier Morawiecki w miejscowości Puźniki w powiecie Buczackim Źródło: KPRM, Konrad Maj
Nie spocznę, dopóki ostatnia ofiara strasznej Zbrodni wołyńskiej nie zostanie odszukana – powiedział na Ukrainie premier Morawiecki.

Szef rządu zamieścił na Facebooku post, w którym wskazał, że "Wołyń to ludobójstwo", a Ukraina i Polska muszą "odważnie stanąć w prawdzie" i "pamiętać o tym, kto był katem, a kto ofiarą". Jak dodał, musi się to odbyć w taki sposób "by Zbrodnia Wołyńska nie zniszczyła tego, co zbudowała polsko-ukraińska solidarność". "Aby zbudować wspólną przyszłość musimy uporządkować bolesną przeszłość" – podkreślił.

"Teraz, po 80 latach od Krwawej Niedzieli 11 lipca 1943 roku, rodziny wołyńskie, a za nimi my, wszyscy Polacy, wołamy o odnalezienie miejsc spoczynku naszych przodków, by wyprawić im godny pochówek". "Tak wrażliwa i ważna kwestia wymaga czasu. Cały czas posuwamy się naprzód" – czytamy we wpisie premiera.

W dalszej części wpisu Morawiecki napisał m.in o pracach poszukiwawczych szczątków ofiar zbrodni w miejscowości Puźniki w powiecie Buczackim. Poniżej cały wpis:

facebook

Morawiecki: Zbrodnia wołyńska to ludobójstwo

W Puźnikach premier wypowiedział się na temat ogólnej sytuacji, poruszając kilka aspektów Zbrodni wołyńskiej w kontekście relacji polsko-ukraińskich.

– Wymordowanie mieszkańców polskich wsi Puźniki w obwodzie tarnopolskim, gdzie się znajdujemy teraz, w lutym 1945 roku przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów - UPA było ostatnim aktem (czy jednym z ostatnich aktów) straszliwej tragedii. Tragedii, którą nazywamy zbrodnią wołyńską – powiedział Morawiecki.

– Ale ta tragedia rozgrywała się nie tylko na północ od tego miejsca, gdzie się teraz znajdujemy, na Wołyniu. Ona rozgrywała się także na terenach, które nazywano wtedy Galicją Wschodnią, czyli dawne województwa tarnopolskie, lwowskie, stanisławowskie, na Pokuciu – mówił dalej.

– Ta ogromna tragedia to zbrodnia wołyńska. Zbrodnia wołyńska to ludobójstwo, hekatomba, piekło setek polskich rodzin, tysięcy polskich rodzin tylko na tym terenie. Łącznie szacuje się, że ponad 100 tysięcy Polaków straciło życie w tym piekle – oznajmił.

Premier: Ukraińscy nacjonaliści, III Rzesza

Piekle, które stworzyli ukraińscy nacjonaliści, ale które było możliwe dlatego, że tutaj panowała III Rzesza, że zniknęło państwo polskie, że państwo polskie zostało zlikwidowane przez III Rzeszę niemiecką – dodał.

– Dzisiaj nie tylko pamiętamy o ofiarach tamtych strasznej zbrodni, ale także pamiętajmy, że ofiarami byli ci, którym udało się przeżyć. Jak historie, o których dzisiaj słyszałem, kobieta, która ukryła się za figurą Matki Boskiej i przeżyła, bo nie została zauważona. Oni nosili w sobie traumę tamtego strasznego dramatu do końca swoich dni, a niektórzy noszą ją po dziś dzień – powiedział polityk.

– To także tragedia kolejnych pokoleń, które są też ofiarami zbrodni wołyńskiej. Noszą w swoich sercach pamięć o tamtych wydarzeniach, o swoich przodkach, którzy zginęli. Na wielkich połaciach tej części II Rzeczypospolitej zginęło - zostało zamordowanych w okrutny sposób - wielu Polaków. Chutory i wsie, które kwitły przez stulecia, zniknęły z powierzchni ziemi. Pozostały tylko szare zgliszcza, szare popioły po szkołach, po kościołach, po domach, po gospodarstwach – mówił.

"Wołamy o odnalezienie wszystkich miejsc pochówku"

– Dzisiaj w 80. rocznicę - niemal równo w 80. rocznicę - Krwawej Niedzieli, 1943 roku 11 lipca, nie tylko wspominamy tamten czas, ale wołamy o odnalezienie wszystkich miejsc pochówku po to, aby móc ekshumować ofiary i godnie je pochować – powiedział premier.

– Nie spoczniemy, ja nie spocznę, dopóki ostatnia ofiara tamtej strasznej zbrodni wołyńskiej, zbrodni Galicji Wschodniej nie zostanie odszukana. To nasze obowiązki, to nasza spuścizna. Jesteśmy to winni wszystkim, którzy wtedy żyli w tym miejscu i przeżyli albo nie przeżyli tamtej hekatomby – kontynuował.

– Ale dzisiaj znajdujemy się tutaj w szczególnym czasie. W szczególnym czasie, kiedy tyran stara się zniszczyć niepodległe, suwerenne, wolne państwo ukraińskie – powiedział.

Morawiecki: Część polskiej tożsamości

– Musimy mieć świadomość - my, Polacy, i Ukraińcy także, że bez wyjaśnienia, bez spisania tej historii wołyńskiej do samego końca, Rosja zawsze będzie wykorzystywać kartę wołyńską, aby wbić klin pomiędzy Polaków i Ukraińców. Nie możemy na to pozwolić, szczególnie w tym czasie, bo dziś ukraińscy żołnierze walczą o swoją wolność, o swoją niepodległość i swoje prawo do życia. Ale cała Ukraina walczy także za Polskę i walczy za Europę. Walczy o nasze bezpieczeństwo i naszą przyszłość – ocenił.

– Codziennie giną ukraińscy żołnierze, walcząc przeciwko barbarzyńskiej napaści rosyjskiej. Im jesteśmy winni wdzięczność za to, że walczą i umierają za bezpieczną Europę i bezpieczną Polskę. Także kobiety i dzieci ukraińskie giną niemal codziennie na skutek rosyjskiej napaści. Codziennie - albo niemal codziennie - przeprowadzane są ataki bombowe, rakietowe, artyleryjskie, w wyniku których giną ludzie – powiedział szef rządu.

– Lata 1943-1945 to szczególnie tragiczne lata, dramatyczne lata, lata ludobójstwa, o których musimy pamiętać. One są częścią świadomości, częścią polskiej tożsamości, głęboko wryły się w polską pamięć i na zawsze tam pozostaną – mówił.

– Dzisiaj składam hołd w imieniu Rzeczypospolitej. Składam hołd wszystkim pomordowanym wtedy Polakom, pomordowanym w latach 1943-45, w czasie zbrodni wołyńskiej. Wzywam was, nasi przodkowie, nasze siostry, nasi bracia - stańcie do apelu. Wzywam was, byście byli świadkami i opiekunami dobrej przyszłości naszych narodów – zakończył Morawiecki.

Czytaj też:
Morawiecki na Ukrainie. Oddał hołd ofiarom Wołynia
Czytaj też:
Ukraiński kapłan: Zbrodnia wołyńska to jest tragedia obustronna
Czytaj też:
Czy rzeź wołyńską należy nazywać "ludobójstwem"? Polacy zgodni

Źródło: Facebook
Czytaj także