We wtorek, 2 stycznia miało się odbyć posiedzenie Rady Mediów Narodowych. Tuż przed południem spotkanie zostało odwołane.
"Standardowo bez podania przyczyny" – stwierdził były poseł Lewicy, członek RMN z ramienia obecnej większości sejmowej Marek Rutka. "Wyjątkowo żałuję, bo chciałem zapytać o samopoczucie większości Rady po skandalicznej wypowiedzi Pietrzaka, pupila TVP Info z czasów rządu PiS..." – napisał na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter).
"Okrutny żart" Pietrzaka
Rutka nawiązał do wypowiedzi Jana Pietrzaka na temat działań rządu Niemiec związanych z nielegalnymi imigrantami.
– Tutaj mam okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy zatrzymywać tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie przez Niemców. Nielegalni nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają. Czyli nielegalne są Niemcy. Ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka. Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku, bo zdaje się, że na głowę zaczynają nam bardzo wchodzić, a mnie to denerwuje – powiedział satyryk i publicysta na antenie Telewizji Republika.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że zwrócił się do Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego z prośbą o zajęcie się sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka oraz o wszczęcie śledztwa. Wcześniej Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przekazał, że złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Pietrzaka i Telewizję Republika.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła dochodzenie ws. słów Pietrzaka.
Czytaj też:
Pietrzak tłumaczy się z wypowiedzi o migrantach. "Nie rozumiem tej burzy"Czytaj też:
Zmiany w mediach publicznych. Prokuratura wszczęła śledztwo