Około godz. 11:45 Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie, że doszło do pożaru na terenie zakładu chemicznego Synthos w Oświęcimiu. Strażacy zadysponowali do akcji 10 pojazdów, w tym pluton ratownictwa chemicznego.
Pożar wybuchł na środku jednej z hal zakładu. Poszkodowana została jedna osoba, która jeszcze przed przybyciem strażaków została zabrana do szpitala. Około godz. 12:45 pożar został opanowany. Kłęby dymu z palącego się budynku widać było z kilku kilometrów.
Firma Sythos działa w szeroko pojętym sektorze chemicznym. Produkuje i dostarcza kauczuki syntetyczne, tworzywa styrenowe, środki ochrony roślin oraz dyspersje i lateksy, których odbiorcami są firmy z całego świata. Przedsiębiorstwo ma sześć zakładów produkcyjnych i zatrudnia 3,6 tys. pracowników.
Seria pożarów w Polsce
W ostatnich tygodniach przez Polskę przetoczyła się seria pożarów. 12 maja nad ranem wybuchł pożar centrum handlowego Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce. Pożar strawił cały obiekt – ponad 1400 znajdujących się w jego wnętrzu lokali usługowych, sklepów i restauracji. Czarna seria dotknęła także stołecznej Woli, gdzie ogień zajął mieszkanie na 15. piętrze wieżowca przy ulicy Grzybowskiej. Zginęły dwie osoby. Z relacji świadków wynika, że jedna z ofiar miała wyskoczyć przez okno. W mieszkaniu służby znalazły później zwęglone ciało. Tego samego dnia zapaliło się składowisko śmieci w północno-wschodniej części dzielnicy Mokotów.
13 maja w liceum w Grodzisku Mazowieckim wybuchł pożar. Uczniowie, którzy wówczas pisali matury, musieli przerwać egzaminy. Z kolei w zajezdni autobusowej w Bytomiu doszczętnie spłonęło 10 autobusów. Doszło także do pożaru składowiska odpadów chemicznych przy ulicy Wyzwolenia w Siemianowicach Śląskich.
Czytaj też:
Nowe fakty ws. pożaru Marywilskiej. W tle zorganizowana przestępczośćCzytaj też:
Seria podpaleń w Polsce. "Jest dużo gorzej, niż to przedstawia rząd"