Ekipa Donalda Tuska kontynuuje "depisyzację" państwa. Czystki przeprowadzano w Orlenie mają na celu pozbycie się ludzi Daniela Obajtka.
- Nie utrzyma się nikt, kto wpłacał pieniądze na PiS - mówi w rozmowie z Money.pl osoba zbliżona do zarządu Orlenu. Spółka ma również poszukiwać "awatarów". Chodzi o osoby, które pobierają wynagrodzenie, ale nie pojawiają się w pracy. Chodzi o co najmniej kilka przypadków.
Kierownictwo Orlenu pytane o przeprowadzane czystki przyznaje, że prowadzone są obecnie "działania kontrolne i audytowe, obejmujące między innymi obszar kadrowy".
Money przypomina, że Grupy Orlen łącznie zatrudnia ponad 66 tys. osób.
Zmiany w Orlenie
18 marca rada nadzorcza Orlenu poinformowała, że postępowanie kwalifikacyjne na stanowiska 9 członków zarządu Orlenu, z uwagi na dużą liczbę zgłoszeń, może się przedłużyć. Na początku ub. miesiąca podała, że w postępowaniu wpłynęło 260 zgłoszeń kandydatów i kandydatek.
1 lutego z funkcji prezesa Orlenu został odwołany Daniel Obajtek, który szefował płockiemu koncernowi od 6 lutego 2018 roku.
Fąfara nową funkcję zaczął pełnić od 11 kwietnia. W latach 2010-2018 był prezesem Orlen Lietuva, litewskiej spółki należącej do Grupy Orlen. Od 2022 roku pełnił funkcję prezesa 4Cell Therapies, firmy z branży medycznej.
Grupa Orlen zarządza rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi działalność detaliczną w Europie Środkowej, wydobywczą w Polsce, Norwegii, Kanadzie i Pakistanie, a także zajmuje się produkcją energii, w tym z OZE i dystrybucją gazu ziemnego. W ramach budowy koncernu multienergetycznego spółka sfinalizowała przejęcia Energi, Grupy Lotos oraz PGNiG. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 277,56 mld zł w 2022 r. Spółka jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych od 1999 r. Wchodzi w skład indeksu WIG20.
Czytaj też:
Publicysta we francuskiej TV: Tusk przeprowadza czystki, UE milczyCzytaj też:
Wiceminister grozi "neosędziom" wykluczeniem z zawodu