Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się w środę w Warszawie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Andrijem Sybihą, który dzień wcześniej uczestniczył w rozmowach delegacji Ukrainy i USA w saudyjskim mieście Dżudda.
Po dziewięciogodzinnych rozmowach Kijów zgodził się na 30-dniowe zawieszenie broni z możliwością przedłużenia, a Waszyngton wznowił pomoc wojskową i wymianę informacji wywiadowczych z Ukrainą, którą w zeszłym tygodniu zamroził prezydent USA Donalda Trump.
Ukraina zgodziła się na rozejm, USA wznawiają pomoc wojskową
– Ukraina jest tym państwem, które najbardziej chce zakończenia tej wojny i zawarcia sprawiedliwego pokoju. Chcę podziękować stronie polskiej, narodowi polskiego za poparcie, które otrzymaliśmy i otrzymujemy od was – powiedział Sybiha na wspólnej konferencji prasowej z Sikorskim.
Szef ukraińskiej dyplomacji podkreślił, że bardzo ważnym rezultatem wtorkowego spotkania w Arabii Saudyjskiej jest wznowienie przez Stany Zjednoczone dostaw broni przez port lotniczy Jasionka pod Rzeszowem. – To właśnie Rzeszów jest największym centrum logistycznym, skąd otrzymujemy broń. To bardzo ważna decyzja dla naszej obrony – zaznaczył.
Wróciły dostawy uzbrojenia przez Jasionkę. Sikorski pyta Sybihę, czy Starlink działa
– Potwierdzam, że dostawy uzbrojenia przez Jasionkę wróciły do poprzednich poziomów – przekazał Sikorski. – Rozumiem, że Starlinki też działają? – zapytał Sybihę. Ukraiński minister odparł, że tak, jednocześnie dziękując Polsce za pokrycie kosztów (podał kwotę 200 mln dolarów) użytkowania terminali do internetu satelitarnego należących do firmy Elona Muska, SpaceX.
Wcześniej między Sikorskim a Muskiem i amerykańskim sekretarzem stanu Marco Rubio doszło na portalu X do ostrej wymiany zdań dotyczącej Starlinków, w czasie której szef polskiego MSZ zagroził, że jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, to Polska będzie zmuszona poszukać innego.
Musk w odpowiedzi nazwał Sikorskiego "małym człowieczkiem" i kazał ministrowi "być cicho". Wcześniej miliarder zasugerował, że gdyby zdecydował o odłączeniu Ukrainy od Starlinków, front by się załamał, a Ukraina przegrałaby wojnę. W reakcji Sikorski podkreślił, że za korzystanie ze Starlinków przez Ukrainę płaci Polska.
Rubio w swoim wpisie zarzucił polskiemu ministrowi, że ten zmyśla. "Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka. I powiedz «dziękuję», bez Starlinka Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz u granic z Polską" – stwierdził szef dyplomacji USA.
Czytaj też:
"Marionetka Sorosa". Musk znów uderza w Sikorskiego
