W niedzielnych wyborach prezydenckich lider Polski 2050 Szymon Hołownia uzyskał 4,9 proc. poparcia, co dało mu dopiero 5. miejsce. Uplasował się za Sławomirem Mentzenem i Grzegorzem Braunem. Tuż za Hołownią był Adrian Zandberg.
– Szymon Hołownia jest zawiedziony swoim wynikiem z wyborów prezydenckich na tyle, że rozważa całkowitą rezygnację z polityki. Miał o tym mówić swoim najbliższym współpracownikom. Ci mieli zaś namawiać go, by tego nie robił. A na pewno nie w tym momencie. Hołownia zresztą nie skonkretyzował, czy miałby odchodzić z polityki już teraz, czy po wyborach, czy może po tym, jak przestałby być marszałkiem Sejmu – takie głosy wybrzmiewają nieoficjalnie w obecnej koalicji rządzącej.
Słowa dot. odejścia z polityki, lider Polski 2050 miał wypowiedzieć podczas wieczoru wyborczego, gdy okazało się, jak słabo poszły mu wybory. – Inna sprawa, że Szymon mógł o tym mówić w emocjach. Czasem rzuca coś w emocjach, tak na gorąco. Może się więc okazać, że była to tylko jego taka pierwsza reakcja na słabe wyniki – podkreśla rozmówca Onetu.
"Pogłoski o rzekomym odejściu Szymona Hołowni z polityki – po ewentualnej klęsce wyborczej – pojawiły się już kilka tygodni temu. Kolportowane były głównie przez polityków z lewej strony sceny politycznej. Swoje trzy gorsze dorzucają też posłowie Platformy Obywatelskiej" – czytamy.
Deklaracja rzucona w emocjach?
– Rozumiem zły nastrój po słabym wyniku wyborczym, ale niepotrzebnie mówił o "żółtej kartce dla koalicji". I jeszcze to, że zapłacił cenę za współrządzenie. To się poniosło, nasi przeciwnicy to wykorzystali. Przepraszam, ale czy ktoś go do tego zmuszał? Nie wyglądali na zmartwionych, kiedy obejmowali teki ministrów – komentuje poseł PO.
Rozmówcy z Trzeciej Drogi zdecydowanie zaprzeczają, by Hołownia mówił o rzuceniu mandatu poselskiego oraz odejściu z polityki. Według kolegów z PSL i Polski 2050 nie po to zmienił swoje życie, by po porażce "strzelać fochem".
Czytaj też:
Druga tura wyborów? Test pokazuje, kto naprawdę reprezentuje Twoje poglądyCzytaj też:
Tak PiS chce uderzyć w Trzaskowskiego? "Prowokacja na drugą turę"
