– Przyszedłem, żeby nazwać kilka rzeczy po imieniu – stwierdził Tusk w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Polsat News.
– Chciałbym, żebyśmy tę rozmowę zaczęli od postawienia tej sprawy na ostrzu noża. Ze wszystkich stron słyszymy relację ze zdarzeń z życia Karola Nawrockiego, ale także z teraźniejszości Karola Nawrockiego, które wskazują na jego bliskie związki z twardym światem przestępczym – argumentował.
Onet: Nawrocki załatwiał prostytutki. Premier: Niech idzie do sądu, jeśli kłamią
Premier odniósł się m.in. do tekstu Onetu, który napisał, że Nawrocki uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz. Rozmówcami portalu są ówcześni koledzy Nawrockiego, którzy chcą pozostać anonimowi, ale wyrażają gotowość do zeznawania przed sądem.
Nawrocki zapowiedział, że pozwie Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych oraz złoży prywatny akt oskarżenia w trybie karnym. Doniesienia portalu nazwał "stekiem kłamstw".
Według Tuska Nawrocki powinien podjąć kroki prawne w trybie wyborczym. – Oczekuję od pana Karola Nawrockiego, że natychmiast zwróci się do sądu w trybie wyborczym, w ciągu 24 godzin, wobec redakcji, portali, ludzi fizycznych pod nazwiskiem, którzy mówią jednoznaczne rzeczy – argumentował.
Zdaniem Tuska, "gdyby tak się stało, że Polacy w większości wybiorą Karola Nawrockiego, ponieważ nie do końca będą wiedzieli o co tak naprawdę chodzi w tych oskarżeniach, to wtedy pan Karol Nawrocki już nie stanie przed sądem".
Stwierdził również, że "jeśli Kaczyński, Nawrocki, PiS, uważają, że to wszystko jest nieprawda, to mają nazwiska i nazwy instytucji i mogą iść do sądu".
Tusk powołuje się na Jacka Murańskiego
Rymanowski zwrócił uwagę, że oskarżenia zawarte w artykule Onetu są anonimowe. Redakcja wskazuje, że jej rozmówcy zadeklarowali zeznania w sądzie.
– Jacek Murański. Postać znana, także panu Nawrockiemu – odparł premier. – Znana m.in. z walk MMA, także aktor w niedużych rolach. Murański pod nazwiskiem: "Wiem o tzw. kompromatach, hakach, którymi chwalił się Patryk Masiak – Wielki Bu, i o przełożeniu, które ma na Karola Nawrockiego" – cytował Tusk.
Dalej wskazał na wypowiedź Murańskiego, w której ten powołuje się na rzekomą relację Masiaka. "Trzymam go za gardło i zrobi dla mnie wszystko" – czytał premier z kartki przeniesionej do studia.
– Ludzie może nie wiedzą kim jest Wielki Bu, znajomy pana Nawrockiego (...), Wielki Bu – porwanie kobiety, skazany na to za dwa lata pozbawienia wolności, przytroczył ją do kaloryfera, przytrzymywał, by wymusić podpisanie umowy, udział w grupie przestępczej, czerpiącej z cudzego nierządu, trwa proces, groźby i wymuszenia – wyliczał szef rządu.
Czytaj też:
"Nic tu nie jest przypadkowe". Były dziennikarz Onetu o ataku na NawrockiegoCzytaj też:
Zandberg o przeszłości Nawrockiego: Takie zarzuty nie mogą czekać
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
