W sobotę (19 lipca) w 80 miastach odbędą się organizowane lub współorganizowane przez Konfederację pikiety pod hasłem "Stop imigracji!". Politycy ugrupowania prognozują, że weźmie w nich udział łącznie nawet kilkaset tysięcy osób. Liderzy Konfederacji zapewniają, że nie chcą straszyć Polaków imigrantami, lecz przestrzegać przed popełnieniem błędu Niemiec, Szwecji czy Wielkiej Brytanii, czyli państw Zachodu, które zgodziły się na masową migrację, a dziś borykają się ze zwiększoną przestępczością, w tym na tle seksualnym.
"Już jutro o 12:00 w 80 miastach w całej Polsce organizujemy pikiety przeciwko imigracji! Jeśli nie chcesz, żeby ulice naszych miast wyglądały tak jak na Zachodzie, jeśli nie chcesz bać się wyjść na spacer wieczorem, jeśli chcesz, żeby w Polsce było bezpiecznie, przyjdź i protestuj razem z nami!" – wezwał w piątek za pomocą mediów społecznościowych współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen.
Antifa szykuje kontrmanifestację
"Antifa zgłosiła kontrmanifestację do naszej. Tym bardziej zapraszam Was Wszystkich jutro na 12:00!" – przekazał na platformie X poseł Konfederacji Przemysław Wipler.
Warszawska pikieta "Stop imigracji!" ruszy o godz. 12:00. Lokalizacja: Pasaż Wisławy Szymborskiej pomiędzy dworcem Warszawa Centralna a ul. Marszałkowską (przy węźle "Centrum").
Jak podał portal Nowa Warszawa, o godz. 11:30 przy Rotundzie PKO w Warszawie rozpocznie się kontrmanifestacja organizowana przez tak zwaną Koalicję Antyfaszystowską. "Lewicowe i progresywne środowiska wzywają do sprzeciwu wobec – jak to określają – »rasistowskiej i ksenofobicznej propagandy pod przykrywką troski o bezpieczeństwo«. Demonstranci przejdą w stronę Krakowskiego Przedmieścia z transparentami: »Warszawa wolna od nienawiści«, »Solidarni z migrantami«, »Nacjonalizm to nie patriotyzm«" – czytamy.
Matecki alarmuje, policja odpowiada
Tymczasem poseł PiS Dariusz Matecki opublikował wpis, w którym ostrzegł przed możliwymi – jego zdaniem – prowokacjami ze strony funkcjonariuszy podczas manifestacji przeciwko masowej migracji. "Mam informację z wewnątrz Komendy Głównej Policji. Pamiętacie prowokacje na Marszach Niepodległości za pierwszych rządów niemieckiego agenta? To się może teraz powtórzyć" – napisał.
Na słowa polityka zareagowała policja. "To właśnie Pana wpis jest prowokacją samą w sobie, fałszywym pomówieniem tysięcy policjantów, którzy jutro zamiast spędzić czas z rodzinami, będą pełnić służbę i robić wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom zgromadzeń oraz osobom postronnym" – podkreślono.
Czytaj też:
Czas na zmianę świadomości. Masowa imigracja jest prawdziwym zagrożeniem dla PolskiCzytaj też:
Szokujące informacje o migrantach w Polsce. "Nie wiemy, kogo wpuszczamy"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
