Ziobro: Prezydent mógł odmówić powołania Żurka i na oczach całej Polski upokorzyć Tuska

Ziobro: Prezydent mógł odmówić powołania Żurka i na oczach całej Polski upokorzyć Tuska

Dodano: 
Zbigniew Ziobro, poseł PiS
Zbigniew Ziobro, poseł PiS Źródło: PAP / Rafał Guz
Prezydent Andrzej Duda mógł poprzestać na odwołaniu Adama Bodnara, odmówić powołania Waldemara Żurka i na oczach całej Polski upokorzyć Donalda Tuska – uważa Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości.

Ziobro opublikował w poniedziałek (4 sierpnia) wpis na portalu X, w którym przekonuje, że nikt nie zmuszał prezydenta Andrzeja Dudy do powołania Waldemara Żurka na stanowisko ministra sprawiedliwości. "Prezydent oczywiście mógł poprzestać na odwołaniu Bodnara. A co do Żurka – mógł przed kamerami odmówić jego powołania i Tuska, na oczach całej Polski, zasłużenie upokorzyć" – czytamy.

Zdaniem Ziobry po tym, jak Tusk "zuchwale, bezprawnie odsunął od pełnienia urzędu legalnego Prokuratora Krajowego" (Dariusza Barskiego – red.), Duda powinien postawić premierowi warunek: "powołam Żurka niezwłocznie, gdy przywróci pan ład prawny, umożliwiając wypełnianie obowiązków legalnemu Prokuratorowi Krajowemu".

"Zamiast pijaru wokół zmian w rządzie, Tusk miałby ciężki kryzys wizerunkowy, a zarazem strukturalny – kryzys rządu. Prezydent, jako strażnik Konstytucji, wystąpiłby jako obrońca podstawowych praw i wolności obywateli gwarantowanych przez Ustawę Zasadniczą. Bo nie da się ich skutecznie chronić w państwie, gdzie prokuratura – organ odpowiedzialny za bezpieczeństwo i porządek prawny – jest kierowana przez nielegalnego uzurpatora" – argumentuje były szef MS.

Ziobro: Tusk mógłby pocałować Dudę w przysłowiowy nos

Według niego w takiej sytuacji Tusk nie mógł Dudzie nic zrobić "poza groźnymi minami i agresywną retoryką". "Ujmując kolokwialnie – mógłby go pocałować w przysłowiowy nos. Taki spektakl szybko przerodziłby się w pokaz słabości i całkowitej politycznej bezradności Tuska" – czytamy.

"Niestety – pisze Ziobro – prezydent na zakończenie urzędowania nie zaskoczył nas pozytywnie i nie zdecydował się na taki ruch. Celebrując uroczystość zmian w rządzie, nawet dziękował członkom rządu – a więc, o zgrozo, również Bodnarowi!".

"W odpowiedzi na to Tusk – w obecności Prezydenta – wygłosił w Pałacu polityczną połajankę, wymierzoną wprost w Andrzeja Dudę z próbą ośmieszenia konstytucyjnej roli Prezydenta RP. Bowiem z pełną premedytacją i charakterystyczną dla siebie cyniczną bezczelnością wychwalał «zasługi» Bodnara dla «praworządności» i przestrzegania Konstytucji jawnie drwiąc z Głowy Państwa".

"Wyraźnie podkreślał, upajając się tym, że mówi to tu, w Pałacu Prezydenckim. Było to celowe, publiczne upokorzenie Prezydenta Rzeczypospolitej – gest pokazujący pogardę dla urzędu i jego konstytucyjnego znaczenia. Aż przykro było na to patrzeć" – ocenia były minister.

Żurek za Bodnara i zapowiedź rozliczeń

Dodaje, że "buta i arogancja" Tuska "nie spotkały się nawet z najmniejszą ripostą" ze strony Dudy. "Taka bierność nie tylko rozzuchwala Tuska, ale utwierdza go w przekonaniu, że może bezkarnie kontynuować destrukcję państwa prawa" – przekonuje Ziobro.

Wpis kończy się zapowiedzią złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Żurka, który "otwarcie zadeklarował, że będzie podtrzymywał kryminalne bezprawie w funkcjonowaniu polskiej prokuratury". "Mogę go zapewnić, że po nieuchronnej zmianie władzy zostanie – wraz z Tuskiem i Bodnarem – bezwzględnie rozliczony za to, co zrobili Polsce" – podkreśla Ziobro.

Czytaj też:
Żurek: Ziobro może stawiać ultimatum swojemu psu


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także